Donald Trump pytany o to czy Stany Zjednoczone uderzą militarnie na Wenezuelę odpowiedział, że "wątpi" i "nie sądzi", ale bezpośrednio nie wykluczył takiego scenariusza.

Amerykański prezydent stwierdził, że "Wenezuela traktuje USA bardzo źle, nie tylko w sprawie przemytu narkotyków, ale też w kwestii wysyłania nielegalnych migrantów". Zapytany o to, czy jego zdaniem dni przywódcy Wenezueli Nicolasa Maduro są policzone, potwierdził, że „tak myśli”.

Prezydent USA został również zapytany o skierowanie na Karaiby największego amerykańskiego lotniskowca wraz z grupą uderzeniową. Odpowiedział, że obecność lotniskowca USS Gerald Ford w tym regionie jest przypadkowa i stwierdził, że tak duża jednostka "gdzieś musi być".

Kilka dni temu, podczas rozmowy z dziennikarzami na pokładzie Air Force One Donald Trump, zapytany o to, czy ma plany uderzeń na Wenezuelę, zakończył temat odpowiedzią, że "gdyby miał takie plany, to na pewno by o nich nie mówił".

Donald Trump zarzuca Nicolasowi Maduro kierowanie grupą przestępczą, która przemyca narkotyki do Stanów Zjednoczonych. Od dwóch miesięcy USA dokonują ataków na łodzie, które według Białego Domu przemycają narkotyki. Większość z tych ataków miała miejsce na Morzu Karaibskim, a wiele ze zniszczonych jednostek miała płynąć z Wenezueli.

Władze Wenezueli uznają oskarżenia o przemyt narkotyków za pretekst do próby obalenia Nicolasa Maduro i przejęcia kontroli nad wenezuelskimi złożami ropy naftowej.

Edycja tekstu: Jacek Rujna