Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz
Centipede
Centipede
Centipede jest strzelaniną, która w końcówce lat 80. pojawiła się nawet w salonach gier w Polsce. Prostota obsługi i dostępność uczyniła z produkcji Atari jeden z wielkich hitów tamtych czasów. Gra podbijała automaty od dnia premiery w 1980 roku.

Gracz steruje czymś, co nieco przypomina humanoidalną głowę, a faktycznie jest zapewne strzelającym pojazdem. Będąc na dole ekranu broni się przed nacierającą z góry... stonogą. Utrudnieniem są możliwe do zestrzelenia grzyby, dzięki którym długi przeciwnik zmienia kierunek poruszania się.

Do tego dochodzą stawiające grzybki muchy, groźne pająki i zatruwające przeszkody skorpiony. Brzmi banalnie, ale w graniu sprawdzało się to znakomicie.

Centipede współtworzyła Dona Bailey, jedna z niewielu kobiet tworzących gry w tamtych czasach. Gra z automatów została przeniesiona na całą gamę konsol Atari, ale także na m.in. konkurencyjne Commodore 64, Xboksa, PlayStation czy platformy mobilne. Doczekała się także kilkudziesięciu klonów, co było normalną praktyką w latach 80.


Galaga
Galaga
Mimo, że w latach 80. i 90. studia hurtowo produkowały nowe gry, trafiały się firmy i serie, które rozwijane były od samego początku. Tak też było z wydaną w 1981 roku Galagą.

Wyprodukowana przez Namco japońska automatowa gra zręcznościowa była kontynuacją wielkiego hitu, wydanego dwa lata wcześniej Galaxian . Gracz wcielał się w pilota statku kosmicznego i jak to w grach bywa, walczył z walkami wroga.

Nowością była możliwość wystrzeliwania dwóch pocisków naraz, bonusowe etapy czy umiejętność przechwytywania statku gracza przez pojazd wroga. Co oczywiste, poprawiła się także oprawa audiowizualna. Porty trafiły na kilkadziesiąt konsol, także tych współczesnych, a seria doczekała się 20 kontynuacji.

Ciekawostką jest fakt, że w Galagę można było zagrać w wydanym w 1995 roku Tekkenie. Podobnie było cztery lata później w Point Blank 2. A ostatnią odsłoną serii jest Galaga Wars, która w ubiegłym roku wyszła na platformach mobilnych.


Resident Evil
Resident Evil
21 lat temu na PlayStation zadebiutowała gra, uznawana za jednego z prekursorów gatunku survival horror. W 1996 roku Capcom wydał pierwszą część serii Resident Evil, która okazała się wielkim sukcesem i w sumie sprzedała się w 5 milionach egzemplarzy.

Policyjny oddział do zadań specjalnych w Raccoon City został wysłany w góry na przedmieściach, by zbadać przyczynę serii niewyjaśnionych morderstw. Na miejscu odnajdują rozbity śmigłowiec poprzedniego oddziału i zostają zaatakowani przez watahę psów zainfekowanych tajemniczym wirusem. Części oddziału udaje się ukryć w pobliskiej posiadłości...

Dość szybko gracz odkrywa zwłoki jednego z członków Bravo Teamu, które jedzone jest przez zombie. Tak, Resident Evil to połączenie walki z nieumarłymi i rozwiązywanie ciekawych zagadek. Postać przemieszcza się po pseudo trójwymiarowym środowisku i badając wnętrza budynków odkrywa, że w podziemiach znajduje się tajne podziemne laboratorium Umbrelli. Niestety, odbywały się tam nielegalne eksperymenty zarówno na ludziach jak i zwierzętach.

Czy Capcom spodziewał się takiego sukcesu? Nie wiadomo, ale poszli za ciosem i z Resident Evil zrobili prawdziwą sprzedażową markę. 27 gier, 6 filmów, 3 filmy animowane, komiksy, tony gadżetów. Seria ukazała się na większości liczących się platformach, a szacunkowa sprzedaż wszystkich części wynosi 75 milionów.

Sonic the Hedgehog
Sonic the Hedgehog
W 1991 roku SEGA wydała grę, dzięki której narodziła się maskotka tej firmy. Chodzi oczywiście o niebieskiego jeża, który zadebiutował w grze Sonic the Hedgehog na konsoli Sega Mega Drive. Od samego początku założenia były jasne - gra ma być szybka, co trochę przeczy naturze jeża.

Zły i szalony Dr. Robotnik postanowił porwać wszystkie zwierzęta i zamienić je w roboty. Oczywiście jedynym bohaterem mogącym pokonać wroga i uwolnić pobratymców jest Sonic. Dzięki swojej szybkości i zwinności musi dotrzeć do Dr. Robotnika i uratować zwierzaki.

Podczas przebiegania poziomów postać porusza się horyzontalnie głównie w prawą stronę. Po drodze trzeba niszczyć roboty - dzięki umiejętności zwijania się w kulę i zbierać złote pierścienie porozrzucane po planszy.

Chyba nikt w Sedze nie spodziewał się takiego sukcesu. W ciągu 26 lat Sonic pojawił się w kilkudziesięciu grach, zaliczając też występy gościnne. Począwszy od konsol Segi, poprzez platformy Nintendo, PlayStation, Xboksy, na telefonach kończąc. Według szacunkowych danych, gry z Sonicem sprzedały się łącznie w blisko 90 milionach kopii.
Hans Kloss
Hans Kloss
Chyba każdy zna lub słyszał o serialu telewizyjnym "Stawka większa niż życie" z lat 60. Twórcy tego dzieła inspirowali się pierwszym filmem o Jamesie Bondzie, a w roku 1992 studio LK Avalon na podstawie przygód Hansa Klossa postanowiło stworzyć grę.

Zadaniem polskiego super szpiega jest odnalezienie planów super tajnej broni V1 w hitlerowskim bunkrze – Wilczym Szańcu. Opuszczony budynek wypełniony jest samobieżnymi minami i karabinami, ale Hans Kloss nie z takimi przeszkodami sobie radził. By przetrwać, nasz bohater musi posiłkować baranimi udźcami oraz kubkami z kawą. Skąd takie rarytasy w bunkrze? Wolimy nie pytać.

Hansa Klossa stworzył Dariusz Żołna, przy pomocy trzech osób. Gra powstała w pół roku, a twórca pracował przy niej głównie po lekcjach, bo był wówczas uczniem klasy maturalnej.

Lata 90. to również beztroska jeśli chodzi o wykorzystywanie licencji w grach. Ani Żołna, ani wydawca - czyli LK Avalon, nie posiadali zgody na wykorzystanie postaci Hansa Klossa. Podobnie było z muzyką. Ale to nie był problem, bo ówczesna sytuacja prawna wydawała się pozwalać na swobodne wydanie gry. I tak się stało. Hans Kloss został wydany na Atari w roku 1992, a na Commodore 64 trafił rok później.

The Legend of Zelda
The Legend of Zelda
Na wstępie, żeby było jasne, zapoczątkowana w roku 1986 seria The Legend of Zelda opowiada o przygodach młodego chłopaka o imieniu Link. Zelda to tytułowa księżniczka, którą oczywiście musi uratować bohater gry.

Produkcja Nintendo znana w Japonii pod tytułem The Hyrule Fantasy: Legend of Zelda, to gra gatunku action-adventure, czyli przygodówka z dużą dawka akcji. Za tą kultową serią stoi legenda japońskiego giganta - Shigeru Miyamoto. Osoba odpowiedzialna za takie hity Nintendo jak Donkey Kong, Mario, Star Fox, czy Pikmin.

Widoczny z lotu ptaka Link wędruje po krainie pełnej lasów i gór, zapuszcza się też w mroczne podziemia. Podstawą - prócz podróżowania - jest walka, a bohater przy pomocy miecza odsyła w wirtualne zaświaty kolejne dziesiątki wrogów.

Od premiery pierwszej części do dziś, czyli na przełomie 31 lat, ukazało się 18 odsłon tej serii. Większość z nich ma już status kultowych. The Legend of Zelda z NES-a jest też pierwszą w historii gier produkcją, która pozwalała na zapisywanie aktualnego stanu gry. Coś, co dzisiaj jest całkowitą normą.
Nie byłoby chodzonych bijatyk, gdyby nie Double Dragon z 1987 roku. Produkcja studia Technos Japan wywarła niebagatelny wpływ na cały gatunek beat'em upów, po latach zyskując status kultowej.

Bohaterowie, bracia Billy i Jimmy Lee, po wojnie nuklearnej wypowiedzieli wojnę nowojorskiemu gangowi "Czarnych Wojowników". W różnych wersjach gry, klan przeciwników nosił nazwę "Wojowników Cienia" lub "Czarnych Wojowników Cienia". Taki urok lat 80. ubiegłego wieku.

Gracze poruszają się w środowisku pseudo 3D. Bić się można przy użyciu pięści, nóg, ale też kijów baseballowych czy noży, które zabiera się wrogom. Wrażenie robi część technik, które jest wykonywane w parze z drugim graczem. Tak, można było grać z kumplem siedzącym na kanapie obok.

Seria doczekała się kilku części, a ostatnia - Double Dragon IV - miała premierę w styczniu 2017 roku na PlayStation 4 i PC. Do tego trzeba dołożyć remake'i, gościnne występy w innych grach, komiksy, animację, mangę czy film pełnometrażowy.

Metroid
Metroid
Metroid to kolejny wielki klasyk ze stajni Nintendo. Platformówkę 2D w roku 1986 stworzyło studio Intelligent Systems, a zagrywać się w nią mogą posiadacze Nintendo Entertainment System czyli po prostu NES-a.

Grę wyróżnia wiele oryginalnych cech - umieszczona w labiryncie nieliniowa rozgrywka, specjalne umiejętności, a co najważniejsze, gracz nie otrzymuje żadnych wskazówek. Prawdziwy wyznacznik trudności produkcji tamtego okresu.

Główną bohaterką Metroida jest łowczyni nagród Samus Aran, ale o tym, że jest kobietą, gracz dowiaduje się na koniec gry. Dzięki umiejętności przemiany w kulę może dostawać się do niedostępnych lokacji, a rozwijana w trakcie zabawy broń pozwala eliminować kosmicznych przeciwników.

Gra jest bardzo trudna, ale dzięki systemowi haseł można kontynuować rozgrywkę od konkretnego momentu. Rozpoczynający serię Metroid sprzedał się w blisko 3 milionach sztuk, a kultowy magazyn Nintendo Power w roku 2006 umieścił go na 11 miejscu zestawienia najlepszych gier wielkiego N w historii.

Punch-Out!!
Punch-Out!!
Kolejnym w dziale "Stare ale jare" automatowym hitem jest legendarny Punch-Out!! Wyprodukowany w 1983 roku przez Nintendo boks chwaliła prasa, zachwycając się świetną grafiką i stylistyką podobną do kreskówek.

Jak to produkcjach sportowych w tamtych czasach bywało, gracz walczył bez możliwości ukończenia gry. Po pokonaniu wszystkich przeciwników zabawa zaczynała się od nowa, a rósł za to stopień trudności.

Utrudnieniem był też nieustająco upływający czas. Jeśli podczas 3-minutowej rundy gracz nie posłał przeciwnika na deski, automatycznie przegrywał. Gdy na ziemi lądowała nasza postać, oponent nas wyśmiewał, a narożnik okrzykiem "Chodź, wstań i walcz!" zachęcał do kontynuowania zabawy.

Gra okazała się wielkim hitem i początkiem serii. Doczekała się wielu reedycji, sequeli i wydań pobocznych, od NES-a, poprzez kieszonkową konsolę Game & Watch, po SNES-a. Główny bohater Punch-Out!! pojawił się też w grze Super Smash Bros. na Nintendo 3DS-a i Wii U.

Fot. Galaxian
Fot. Galaxian
Rok 1979 był przełomowym, jeśli chodzi o rozwój gier wideo. Wtedy to premierę miał Galaxian od japońskiego Namco, tytuł, który jako pierwszy posiadał całą oprawę graficzną w modelu RGB. Czyli w szerokiej palety kolorów.

Galaxian to wariacja wielkiej legendy - Space Invaders . Nowością w stosunku do starszego klasyka było też to, że atakujący z góry ekranu przeciwnicy zmieniali formację i nurkowali.

Prosta strzelanina wyszła na automatach i było jedną z najbardziej piraconych gier początku lat 80. Nielegalne przeróbki płyty głównej wprowadzały wiele zmian, od wyglądu przeciwników po bonusowe plansze.

Galaxian wyszedł na 18 popularnych w tamtych latach platformach, a swoje drugie życie zawdzięcza różnego rodzaju zestawom starszych gier. Ostatnią edycją jest Namco Museum Remix na Nintendo Wii z roku 2009.

10111213141516