Pierwsze w Policach schronisko dla bezdomnych otwarte. Ciepły kąt znajdzie tam 30 mężczyzn.
Do tej pory osoby bez dachu nad głową zimowały w szczecińskiej placówce przy Zamkniętej. Obie prowadzi stowarzyszenie Feniks.
Choć placówka w Policach dopiero co ruszyła, już zamieszkało tam 20 osób. To parterowy budynek o powierzchni około 300 metrów kwadratowych.
- Jest kilkanaście pokoi, w żadnym nie będzie mieszkać więcej niż sześć osób - mówi Arkadiusz Oryszewski, szef stowarzyszenia Feniks.
- Jest zdecydowanie lepiej niż na Zamkniętej, jeśli chodzi o wyposażenie. Jest czyściutko, ładna podłoga, czujemy się tu jak w domu - mówią mieszkańcy schroniska.
Schronisko powstało w odnowionym budynku należącym do kurii szczecińsko-kamieńskiej. Finansuje je gmina Police. Docelowo, w ciągu najbliższych lat w Policach ma powstać większa placówka, również dla rodzin z dziećmi.
Choć placówka w Policach dopiero co ruszyła, już zamieszkało tam 20 osób. To parterowy budynek o powierzchni około 300 metrów kwadratowych.
- Jest kilkanaście pokoi, w żadnym nie będzie mieszkać więcej niż sześć osób - mówi Arkadiusz Oryszewski, szef stowarzyszenia Feniks.
- Jest zdecydowanie lepiej niż na Zamkniętej, jeśli chodzi o wyposażenie. Jest czyściutko, ładna podłoga, czujemy się tu jak w domu - mówią mieszkańcy schroniska.
Schronisko powstało w odnowionym budynku należącym do kurii szczecińsko-kamieńskiej. Finansuje je gmina Police. Docelowo, w ciągu najbliższych lat w Policach ma powstać większa placówka, również dla rodzin z dziećmi.