Znalezione na wysypisku śmieci archiwalne księgi z XVIII, XIX i XX wieku trafiły do Archiwum Państwowego w Szczecinie.
Z punktu widzenia historycznego to bezcenne dokumenty - twierdzą eksperci. Na znalezisko natrafili pracownicy Zakładu Zagospodarowania Odpadów podczas sortowania śmieci na wysypisku w Łęczycy. Zgłosili się z nimi do Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie, a to przekazało je dalej.
Nie wiadomo jak dokumenty znalazły się w śmieciach. Jeden z możliwych scenariuszy snuje Paweł Gut z Archiwum Państwowego w Szczecinie.
- Ktoś zmarł, posiadał to w swoich zbiorach, natomiast rodzina porządkując dokumenty po zmarłym, nie uważała tego za coś wartościowego i zostało to przeznaczone na makulaturę - mówi Gut.
Odratowane zbiory są teraz konserwowane. To rejestry Urzędu Stanu Cywilnego, rachunkowe księgi parafialne oraz dokument dzielący ziemię przy uwłaszczeniu chłopów. Dotyczą wsi z okolic Kołobrzegu i Trzebiatowa.
- To część historii miejscowości Sarbia i Bieczyno na przestrzeni 200 lat. To niepowtarzalne dokumenty - dodaje Gut.
Archiwiści apelują, aby nie wyrzucać historycznych zbiorów w tym m.in. ksiąg i dokumentów. Zamiast tego można je przekazać np. do Archiwum Państwowego w Szczecinie.
Nie wiadomo jak dokumenty znalazły się w śmieciach. Jeden z możliwych scenariuszy snuje Paweł Gut z Archiwum Państwowego w Szczecinie.
- Ktoś zmarł, posiadał to w swoich zbiorach, natomiast rodzina porządkując dokumenty po zmarłym, nie uważała tego za coś wartościowego i zostało to przeznaczone na makulaturę - mówi Gut.
Odratowane zbiory są teraz konserwowane. To rejestry Urzędu Stanu Cywilnego, rachunkowe księgi parafialne oraz dokument dzielący ziemię przy uwłaszczeniu chłopów. Dotyczą wsi z okolic Kołobrzegu i Trzebiatowa.
- To część historii miejscowości Sarbia i Bieczyno na przestrzeni 200 lat. To niepowtarzalne dokumenty - dodaje Gut.
Archiwiści apelują, aby nie wyrzucać historycznych zbiorów w tym m.in. ksiąg i dokumentów. Zamiast tego można je przekazać np. do Archiwum Państwowego w Szczecinie.