Sejm opowiedział się w czwartek za poprawkami Senatu do ustawy mającej poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego, która wprowadza m.in. kary więzienia za rażące przekroczenie prędkości. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Przegłosowane przez Sejm poprawki mają charakter redakcyjny.
Ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego została uchwalona przez Sejm na posiedzeniu 7 listopada. Zgodnie z regulacją za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu w wyniku rażącego przekroczenia prędkości oraz zasad bezpieczeństwa będzie groziło od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Nowe przepisy mają bezpośrednio uderzyć w osoby świadomie i rażąco lekceważące prawo drogowe. Zmiany zakładają, że z udziału w ruchu drogowym mają zostać wyeliminowani m.in. recydywiści i posiadacze wielokrotnych zakazów prowadzenia pojazdów. Surowsze sankcje mają dać efekt odstraszający.
W regulacji wskazano m.in. definicję nielegalnego wyścigu - to rywalizacja co najmniej dwóch kierowców, którzy chcą pokonać określony odcinek drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa drogowego.
Kary mają zlikwidować lub ograniczyć problem nielegalnych wyścigów czy rajdów na drogach, na których odbywa się ruch kołowy.
Oprócz nielegalnych wyścigów w ustawie zapisano definicję driftu - to „celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią, chociażby jednego z kół pojazdu, wykonane w trakcie ogólnodostępnego zgromadzenia, bez wymaganego zezwolenia” - i kary za niego.
Nowy przepis dotyczy też motocyklistów, którzy jeżdżą na jednym kole.
W przepisach doprecyzowano, że wymaga wcześniejszego zawiadomienia organu gminy spotkanie właścicieli, posiadaczy lub użytkowników pojazdów samochodowych na otwartej lub ogólnodostępnej przestrzeni, którego celem jest prezentacja pojazdów samochodowych w liczbie większej niż 10, w szczególności wprowadzonych w nich modyfikacji.
Zaostrzone zostały zasady przepadku pojazdów - będzie on możliwy także, jeśli sprawca był trzeźwy, ale kierował pojazdem pomimo obowiązującego zakazu. Z ruchu drogowego mają zostać wyeliminowani recydywiści z wielokrotnymi zakazami prowadzenia pojazdów - wobec nich sąd jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach będzie mógł warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej za naruszenie zakazu prowadzenia pojazdów.
Sąd będzie mógł orzec dożywotni zakaz w przypadku skazania za niestosowanie się do wcześniejszych orzeczeń zakazu prowadzenia pojazdów.
Nowe rozwiązania ponadto podnoszą dolną granicę świadczenia pieniężnego, które orzekane jest obowiązkowo za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów – z 5 tys. zł do 10 tys. zł.
Gdy przepisy nakazują przepadek pojazdu, a nie można tego zrobić, maksymalna nawiązka zastępująca konfiskatę wzrasta po uchwaleniu zmian ze 100 tys. do 500 tys. zł.
Przepisy zasadniczo wejdą w życie po 30 dniach od ich ogłoszenia.
Wyjątkiem są przepisy dotyczące driftu, które wejdą w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego została uchwalona przez Sejm na posiedzeniu 7 listopada. Zgodnie z regulacją za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu w wyniku rażącego przekroczenia prędkości oraz zasad bezpieczeństwa będzie groziło od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Nowe przepisy mają bezpośrednio uderzyć w osoby świadomie i rażąco lekceważące prawo drogowe. Zmiany zakładają, że z udziału w ruchu drogowym mają zostać wyeliminowani m.in. recydywiści i posiadacze wielokrotnych zakazów prowadzenia pojazdów. Surowsze sankcje mają dać efekt odstraszający.
W regulacji wskazano m.in. definicję nielegalnego wyścigu - to rywalizacja co najmniej dwóch kierowców, którzy chcą pokonać określony odcinek drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa drogowego.
Kary mają zlikwidować lub ograniczyć problem nielegalnych wyścigów czy rajdów na drogach, na których odbywa się ruch kołowy.
Oprócz nielegalnych wyścigów w ustawie zapisano definicję driftu - to „celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią, chociażby jednego z kół pojazdu, wykonane w trakcie ogólnodostępnego zgromadzenia, bez wymaganego zezwolenia” - i kary za niego.
Nowy przepis dotyczy też motocyklistów, którzy jeżdżą na jednym kole.
W przepisach doprecyzowano, że wymaga wcześniejszego zawiadomienia organu gminy spotkanie właścicieli, posiadaczy lub użytkowników pojazdów samochodowych na otwartej lub ogólnodostępnej przestrzeni, którego celem jest prezentacja pojazdów samochodowych w liczbie większej niż 10, w szczególności wprowadzonych w nich modyfikacji.
Zaostrzone zostały zasady przepadku pojazdów - będzie on możliwy także, jeśli sprawca był trzeźwy, ale kierował pojazdem pomimo obowiązującego zakazu. Z ruchu drogowego mają zostać wyeliminowani recydywiści z wielokrotnymi zakazami prowadzenia pojazdów - wobec nich sąd jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach będzie mógł warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej za naruszenie zakazu prowadzenia pojazdów.
Sąd będzie mógł orzec dożywotni zakaz w przypadku skazania za niestosowanie się do wcześniejszych orzeczeń zakazu prowadzenia pojazdów.
Nowe rozwiązania ponadto podnoszą dolną granicę świadczenia pieniężnego, które orzekane jest obowiązkowo za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów – z 5 tys. zł do 10 tys. zł.
Gdy przepisy nakazują przepadek pojazdu, a nie można tego zrobić, maksymalna nawiązka zastępująca konfiskatę wzrasta po uchwaleniu zmian ze 100 tys. do 500 tys. zł.
Przepisy zasadniczo wejdą w życie po 30 dniach od ich ogłoszenia.
Wyjątkiem są przepisy dotyczące driftu, które wejdą w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin