Akcja rozgrywa się przede wszystkim w trakcie finału regat The Tall Ships Races, który na początku sierpnia odbył się w naszym mieście.

Widać studentów, którzy bawią się w wesołym miasteczku, zwiedzają żaglowce i nurkują. Taka reklama żakom nie przypadła jednak do gustu.

Studentom nie spodobało się przede wszystkim to, że w filmiku promującym ZUT jest za mało... ZUT-u. Ich zdaniem, nie ma on nic wspólnego z prawdziwym studiowaniem. Scena w sali wykładowej jest jedna i trwa zaledwie kilkanaście sekund.

- Byłby to sposób na promocję Szczecina, ale nie naszej uczelni - oceniają żacy.

Uczelnia tłumaczy natomiast, że to nie miał być kolejny, sztampowy film promocyjny, bo takie robią wszystkie szkoły wyższe. - Miało być coś nowego - wyjaśnia kierownik biura promocji ZUT Kinga Wełyczko-Czachura.

- Chcemy pokazać aspekt miejsca, Szczecina, który boryka się z problemem odpływania młodych ludzi. Chcemy pokazać, że to miasto jest bardzo ciekawe - tłumaczy Wełyczko-Czachura.

Uczelnia na taką promocję wydała 15 tys zł. W planach są kolejne filmiki.