Niesnaski i kłótnie wśród szczecińskiej prawicy. Poszło o marsz, a właściwie dwa marsze z okazji 95. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Jeden pochód przejdzie ulicami Szczecina w niedzielę 10 listopada, a drugi dzień później, czyli 11 listopada.
W ubiegłym roku oba środowiska szły razem. Teraz dyskutują, kto i co zorganizował oraz kto i kiedy zawłaszczył - bądź nie - ideę marszu. Mówił o tym w środę w Radiu Szczecin Sylwester Chruszcz z Ruchu Narodowego.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej te doniesienia skomentowali politycy PiS: Artur Szałabawka i Marek Duklanowski. - To jest nieprawda. My mieliśmy coś zawłaszczyć? Tego typu insynuacje można skwitować tylko śmiechem.
Na konferencji Prawa i Sprawiedliwości pojawił się Krzysztof Sokołowski z Porozumienia Środowisk Patriotycznych i domagał się od obu polityków uznania jego racji. Gdy zapytaliśmy go o co w tym wszystkim chodzi, odpowiedział, że rok temu zaprosili do marszu młodzieżówkę PiS.
- Przyszli na zebranie, na którym jasno było powiedziane, że nie rozmawiamy o polityce tylko o patriotyzmie. Zrobili burdę polityczną, obrazili się i poszli - tłumaczył Sokołowski. - Byli zaproszeni, a to nie jest nasza wina, że ktoś chce "ugrywać" sobie politykę.
Pierwszy pochód z okazji Narodowego Święta Niepodległości przejdzie przez Szczecin w niedzielę o godzinie 13, a drugi - w poniedziałek o 14.30.