Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, Maciej Strączyński, krytycznie o nowym systemie przesyłania pism sądowych. Od początku roku taką korespondencję, zamiast na poczcie, można odbierać w kioskach ruchu czy sklepach.
Sędzia Strączyński w "Rozmowach pod krawatem" powiedział, że do niektórych adresatów przesyłki już nie dotarły.
- Odbieranie przesyłek sądowych w sklepie monopolowym urąga powadze sądu - uważa Strączyński. - Sprawą już zajęli się adwokaci. To właśnie do nich w pierwszej kolejności trafiają przesyłki sądowe. Dopiero potem list wraca do sądu, a ten sprawdza czy wszystkie strony otrzymały powiadomienia.
Według Strączyńskiego, wady nowego systemu wyjdą na jaw za dwa lub trzy tygodnie, kiedy nie odbędą się pierwsze rozprawy z powodu niedostarczenia zawiadomień do wszystkich stron.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.
- Odbieranie przesyłek sądowych w sklepie monopolowym urąga powadze sądu - uważa Strączyński. - Sprawą już zajęli się adwokaci. To właśnie do nich w pierwszej kolejności trafiają przesyłki sądowe. Dopiero potem list wraca do sądu, a ten sprawdza czy wszystkie strony otrzymały powiadomienia.
Według Strączyńskiego, wady nowego systemu wyjdą na jaw za dwa lub trzy tygodnie, kiedy nie odbędą się pierwsze rozprawy z powodu niedostarczenia zawiadomień do wszystkich stron.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.