Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Okazuje się, że można ukraść czterotonową boję. Urząd Morski w Szczecinie właśnie szacuje straty po 2013 roku. Fot. Grzegorz Gibas [Radio Szczecin]
Okazuje się, że można ukraść czterotonową boję. Urząd Morski w Szczecinie właśnie szacuje straty po 2013 roku. Fot. Grzegorz Gibas [Radio Szczecin]
Okazuje się, że można ukraść czterotonową boję. Urząd Morski w Szczecinie właśnie szacuje straty po 2013 roku. Pławy mają ostrzegać statki i pomagać w wyznaczaniu kursu na torze wodnym Szczecin - Świnoujście.
Zdarzył się przypadek, gdy ukradziono całą kilkutonową boję wartości około 40 tysięcy złotych.

- Najczęściej rabowane jest wyposażenie pław - opowiada Jerzy Łysakowski, naczelnik bazy oznakowania Urzędu Morskiego w Szczecinie. - Dostają się do środka, wyrzucają akumulatory na zewnątrz. Podejrzewamy, że akumulatory idą na złom.

Jeżeli zginie akumulator, albo kable - wtedy na boi przestają świecić światła nawigacyjne, a to właśnie na nie kierują się przypływające do naszego portu statki.

- W ten sposób statek ma wyznaczony kurs. Jeśli światło nie jest włączone, to nie może on ustawić kursu - tłumaczy Łysakowski.

Najgorzej z kradzieżami jest w okolicach Świętej. Największą "popularnością" cieszą się tak zwane bazy brzegowe oraz pławy z latarniami. Za zeszły rok straty wyniosły ponad 50 tysięcy złotych.
- Najczęściej rabowane jest wyposażenie pław - opowiada Jerzy Łysakowski, naczelnik bazy oznakowania Urzędu Morskiego w Szczecinie.
- W ten sposób statek ma wyznaczony kurs. Jeśli światło nie jest włączone, to nie może on ustawić kursu - tłumaczy Łysakowski.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty