PO wini prezydenta i jego zaplecze, zaplecze wini rząd PO. Szczecińscy radni komentują wyniki sondażu na temat jakości życia w Szczecinie.
Według badań, ponad połowa mieszkańców uznała, że w Szczecinie żyje się gorzej niż w innych dużych, polskich miastach. Według co dziesiątego pytanego, warunki życia w stolicy Pomorza Zachodniego są lepsze.
Radny opozycyjnego w radzie miasta klubu Platformy Obywatelskiej, Arkadiusz Marchewka, winą obarcza prezydenta i współpracujące z nim kluby PiS oraz SLD.
- Przez ostatnie cztery lata prezydent wraz ze swoim zapleczem politycznym zafundowali mieszkańcom festiwal podwyżek, począwszy od komunikacji miejskiej i czynszów, po strefę płatnego parkowania - podkreśla Marchewka.
Według radnego Prawa i Sprawiedliwości Artura Szałabawki, to rząd zaniedbuje region i miasto.
- W mieście coś się zmienia na lepsze, ale idzie to niestety dosyć powoli. Szczecin potrzebuje naprawdę mocnej pomocy z rządu i Unii Europejskiej. Tej pomocy jednak nie widzę - dodaje Szałabawka.
Podobnego zdania jest radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Dawid Krystek. Zastrzega jednak, że za stan gospodarki w mieście odpowiada również prezydent.
- Pozyskiwanie inwestorów to jest tylko i wyłącznie kompetencja prezydenta. Wielokrotnie zgłaszałem postulaty odnośnie m.in. zagospodarowania i skomunalizowania terenów postoczniowych, ale ze strony prezydenta oraz radnych PO i PiS nie było odzewu - mówi Krystek.
W ulicznej ankiecie, którą na zlecenie Radia Szczecin przeprowadzili pracownicy Wyższej Szkoły Humanistycznej w Szczecinie, wzięło udział około 600 mieszkańców.
Radny opozycyjnego w radzie miasta klubu Platformy Obywatelskiej, Arkadiusz Marchewka, winą obarcza prezydenta i współpracujące z nim kluby PiS oraz SLD.
- Przez ostatnie cztery lata prezydent wraz ze swoim zapleczem politycznym zafundowali mieszkańcom festiwal podwyżek, począwszy od komunikacji miejskiej i czynszów, po strefę płatnego parkowania - podkreśla Marchewka.
Według radnego Prawa i Sprawiedliwości Artura Szałabawki, to rząd zaniedbuje region i miasto.
- W mieście coś się zmienia na lepsze, ale idzie to niestety dosyć powoli. Szczecin potrzebuje naprawdę mocnej pomocy z rządu i Unii Europejskiej. Tej pomocy jednak nie widzę - dodaje Szałabawka.
Podobnego zdania jest radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Dawid Krystek. Zastrzega jednak, że za stan gospodarki w mieście odpowiada również prezydent.
- Pozyskiwanie inwestorów to jest tylko i wyłącznie kompetencja prezydenta. Wielokrotnie zgłaszałem postulaty odnośnie m.in. zagospodarowania i skomunalizowania terenów postoczniowych, ale ze strony prezydenta oraz radnych PO i PiS nie było odzewu - mówi Krystek.
W ulicznej ankiecie, którą na zlecenie Radia Szczecin przeprowadzili pracownicy Wyższej Szkoły Humanistycznej w Szczecinie, wzięło udział około 600 mieszkańców.


Radio Szczecin