Wygrały dzieci - podkreślali zgodnie wszyscy sportowcy, którzy zagrali w charytatywnym meczu "Siatkarze dla hospicjum". W sobotę na parkiecie Szczecińskiego Domu Sportu wystąpili m.in. skoczkowie narciarscy - Maciej Kot i Piotr Żyła, a także siatkarze oraz siatkarki Chemika Police.
- Do udziału w tym meczu nie trzeba było nas namawiać. To nasz obowiązek, aby pomagać innym - mówi Waldemar Wspaniały, były selekcjoner kadry polskich siatkarzy.
- Przyjechaliśmy tu przede wszystkim po to, aby pomóc dzieciom - dodaje Maciej Kot. - Celem numer dwa była dobra zabawa, a publiczność jak zawsze dopisała.
W trakcie przerw technicznych organizowane były konkursy - w skoku wzwyż najlepszy był Piotr Żyła, który pokonał poprzeczkę na wysokości 165 cm, a podczas meczu widzowie licytowali sportowe gadżety. Aukcje odbywały się również w internecie.
Jeszcze nie wiadomo, ile pieniędzy udało się uzbierać. W ubiegłym roku na konto hospicjum trafiło ponad 100 tysięcy złotych.