Prokurator bada, co się stało w szczecińskiej podstawówce. Prokuratura Szczecin-Śródmieście wszczęła postępowanie w sprawie "niezapewnienia opieki oraz bezpieczeństwa w szkole".
Matka dziesięciolatki oskarżyła dyrekcję i nauczycieli, że nie potrafili zapewnić jej dziecku bezpieczeństwa. To nie jedyny rodzic, który wskazywał na problemy z przemocą w SP 63: zarzuty w jednej i drugiej sprawie potwierdziło zachodniopomorskie kuratorium. Dyrektorce szkoły w obu przypadkach nakazano wprowadzenie planów naprawczych. Od marca do połowy czerwca, zgodnie z prawem, toczy się procedura oceny pracy dyrektorki. Jeżeli będzie negatywna, straci posadę.
Matka pokrzywdzonej dziesięciolatki, oprócz prokuratury, powiadomiła Rzecznika Praw Dziecka - ten również sprawdza, czy dyrekcja i nauczyciele zachowali się właściwie. Rzecznik szczecińskiej prokuratury potwierdził nam, że śledczy badają sprawę szykanowanej dziesięciolatki. Szczegółów postępowania nie ujawnia.