Odwiedziliśmy zachodniopomorską gminę z najgorszą frekwencją w pierwszej turze wyborów prezydenckich - w Cedyni zagłosowało niespełna 28 proc. uprawnionych. Tymczasem jeszcze w listopadzie burmistrza i samorząd wybierało tam prawie o połowę więcej uprawnionych.
- Może za dużo kandydatów było i ludzie nie mogli się zdecydować - żartuje inny mieszkaniec.
- Ludzie tutaj nie za bardzo wierzą w prezydentów. To tak jakby wierzyć w św. Mikołaja - ocenia kolejny.
- Ja byłam na wyborach. To taki obywatelski obowiązek - mówi mieszkanka Cedyni.
Frekwencja w całym województwie zachodniopomorskim w czasie pierwszej tury wyborów wyniosła prawie 44,5 proc. W całym kraju zagłosowało blisko 49 proc. uprawnionych.
Więcej o wyborach prezydenckich na Twitterze i Facebooku po wpisaniu #RSwybory.