Bon opiekuńczy czyli sposób urzędu na rozładowanie kolejek do publicznych żłobków. Zastępca prezydenta Krzysztof Soska ogłosił w środę, że jest gotowy program dofinansowania rodzicom opieki nad maluchami, między pierwszym a trzecim rokiem życia. To 500 złotych na rękę miesięcznie od nowego roku.
W praktyce, jak tłumaczył Soska, to rodzice zdecydują, jak wykorzystają 500 złotych dofinansowania. - Może to być żłobek niepubliczny, klubik dziecięcy, ale także legalnie zatrudniona niania.
Soska podkreśla, że to nowatorski pomysł miasta, uzgodniony z ministerstwem. Miałby wystartować od początku 2016 roku. Miasto chce też wybudować nowy żłobek na 100 miejsc na Niebuszewie, nie wcześniej jak za trzy lata, będzie także punkt żłobkowy na około 30 miejsc.
W kolejce czeka teraz około 500 dzieci. Mamy pomysł z bonem opiekuńczym popierają. - Każda dopłata czy pomoc jest mile widziana. - Nie jest to spełnienie marzeń, czyli żłobek państwowy i koszt 300 zł. Każda dopłata jest pozytywna. W naszym przypadku i tak to się nie uda, bo mamy po jednym dziecku.
Wiceprezydent zapewnia, że pierwszy rok działania programu będzie pilotażowy i być może później obejmie rodziców z jednym dzieckiem. Ma kosztować miasto około trzech milionów rocznie.