Partia potrzebuje nowego lidera - tak uważa Stanisław Gawłowski. Jak powiedział w "Rozmowach pod krawatem", ustępująca premier popełniła błędy, które np. na Pomorzu Zachodnim skutkowały gorszym wynikiem w wyborach parlamentarnych. Chodzi o zmianę kolejności na listach do Sejmu.
Poseł nie ujawnił, na kogo zagłosuje. - Jeszcze nie wiem czy wszyscy kandydaci już się zgłosili, być może pojawią się nowi. Chcę ich posłuchać, usłyszeć propozycje na przyszłość i wtedy podejmę decyzję i będą mocno wspierał - tłumaczył Gawłowski.
Oprócz Ewy Kopacz, dotąd start zapowiedzieli dwaj ministrowie w jej rządzie: spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna i sprawiedliwości Borys Budka.
Z kolei w wyborach na przewodniczącego klubu parlamentarnego PO Stanisław Gawłowski zgłosił kandydaturę Sławomira Neumanna. Odchodzący wiceminister zdrowia i szef PO na Pomorzu Pokonał w głosowaniu Ewę Kopacz.
- Jestem przekonany do tego, że trzeba dokonać zmiany. Musi ona oznaczać, że również potrzebny jest nowy przewodniczący Platformy - skomentował Gawłowski.
Czy w głosowaniu na szefa klubu Ewie Kopacz zaszkodziło czwartkowe, agresywne przemówienie w sejmie? Gawłowski nie odpowiedział jednoznacznie, jednak jego zdaniem "nie było to straszenie PiS-em", a jedynie komentarz do wystąpień polityków partii rządzącej.
Posłuchaj i zobacz wszystkie "Rozmowy pod krawatem".