Zwykle wspinają się na skałki, teraz będą zdobywać suwnicę i balansować na żurawiach. W Stoczni Szczecińskiej może odbyć się impreza wspinaczkowa, jakiej jeszcze w Polsce nie było!
Jak ustaliło Radio Szczecin do naszego miasta zjadą amatorzy wysokości z Niemiec, Czech, Wielkiej Brytanii i prawdopodobnie z USA. Industrialne zawody wspinaczkowe i międzynarodowe spotkanie highlinowe chce zorganizować Szczeciński Klub Wysokogórski. W stoczni odbył się już koncert, spektakl, nawet maraton - teraz wkroczą tam alpiniści!
Teren stoczniowy kusi. Ogromne 40-metrowe stoczniowe żurawie, i ich wierzchołki w odległości kilkudziesięciu metrów, które połączone są ze sobą jedynie taśmą szerokości trzech centymetrów. Wspinacze będą przechodzić taką trasę!
To nie koniec - jest przecież 80-metrowa suwnica. Na niej mogą odbyć się zawody wspinaczkowe!
To byłaby impreza na wysokości i świetna atrakcja dla mieszkańców - ekstremalne pokazy są bardzo widowiskowe i zapierają dech w piersiach.
- Chcemy pokazać, że te obiekty nie tylko muszą stać, ale mogą posłużyć jako miejsce do zawodów i dobrej zabawy. Może i w Szczecinie nie mamy gór, ale możemy się wspinać. W Polsce takiego wydarzenia jeszcze nie było, za to w Belfaście przeprowadzono takie zawody na stoczniowym doku, gdzie był budowany Titanic - mówi Paweł Łesyk ze Szczecińskiego Klubu Wysokogórskiego.
Teraz trwa ustalanie szczegółów między innymi ze Szczecińskim Parkiem Przemysłowym. Zawody miałaby się odbyć w kwietniu bądź w maju. Do Szczecina może przyjechać od kilkunastu do kilkudziesięciu wspinaczy. Wstęp na imprezę byłby bezpłatny.
Teren stoczniowy kusi. Ogromne 40-metrowe stoczniowe żurawie, i ich wierzchołki w odległości kilkudziesięciu metrów, które połączone są ze sobą jedynie taśmą szerokości trzech centymetrów. Wspinacze będą przechodzić taką trasę!
To nie koniec - jest przecież 80-metrowa suwnica. Na niej mogą odbyć się zawody wspinaczkowe!
To byłaby impreza na wysokości i świetna atrakcja dla mieszkańców - ekstremalne pokazy są bardzo widowiskowe i zapierają dech w piersiach.
- Chcemy pokazać, że te obiekty nie tylko muszą stać, ale mogą posłużyć jako miejsce do zawodów i dobrej zabawy. Może i w Szczecinie nie mamy gór, ale możemy się wspinać. W Polsce takiego wydarzenia jeszcze nie było, za to w Belfaście przeprowadzono takie zawody na stoczniowym doku, gdzie był budowany Titanic - mówi Paweł Łesyk ze Szczecińskiego Klubu Wysokogórskiego.
Teraz trwa ustalanie szczegółów między innymi ze Szczecińskim Parkiem Przemysłowym. Zawody miałaby się odbyć w kwietniu bądź w maju. Do Szczecina może przyjechać od kilkunastu do kilkudziesięciu wspinaczy. Wstęp na imprezę byłby bezpłatny.