Poseł Kukiz'15 o gazoporcie imienia Lecha Kaczyńskiego: - Nie widzę w tym nic złego - mówił w "Rozmowie pod krawatem" Sylwester Chruszcz.
Sobotnią uroczystość nadania zakładowi w Świnoujściu imienia zmarłego tragicznie prezydenta chcą zbojkotować posłowie PO. Ich zdaniem to "zawłaszczanie przestrzeni przez PiS".
- Ja nie jestem w destrukcyjnej, totalnej opozycji - twierdzi poseł Kukiz'15. Nie widzi też nic złego w kolejności wystąpień na gali: pierwszy Jarosław Kaczyński, później prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.
- Gdy w latach 2005-2007 rządziła koalicja PIS-LPR ministrem był mój przyjaciel Rafał Wiechecki, to właśnie wtedy wyszła inicjatywa i to myśmy tworzyli gazoport. To wtedy premierem był Jarosław Kaczyński i ja bym w obecnej inicjatywie nie szukał problemu - podkreśla Sylwester Chruszcz.
PiS z pomysłem gazoportu imienia Lecha Kaczyńskiego występował jeszcze za rządów PO. W 2011 roku Donald Tusk stwierdził, że to nadużywanie jego imienia, a "gazoport to nie pomnik, ma dostarczać gaz".
- Ja nie jestem w destrukcyjnej, totalnej opozycji - twierdzi poseł Kukiz'15. Nie widzi też nic złego w kolejności wystąpień na gali: pierwszy Jarosław Kaczyński, później prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.
- Gdy w latach 2005-2007 rządziła koalicja PIS-LPR ministrem był mój przyjaciel Rafał Wiechecki, to właśnie wtedy wyszła inicjatywa i to myśmy tworzyli gazoport. To wtedy premierem był Jarosław Kaczyński i ja bym w obecnej inicjatywie nie szukał problemu - podkreśla Sylwester Chruszcz.
PiS z pomysłem gazoportu imienia Lecha Kaczyńskiego występował jeszcze za rządów PO. W 2011 roku Donald Tusk stwierdził, że to nadużywanie jego imienia, a "gazoport to nie pomnik, ma dostarczać gaz".