Suspense Film Festival rozpoczął się w środę w Kołobrzegu. Nad morze przyjechała już część zaproszonych gwiazd polskiego kina. Wręczono również pierwsze nagrody.
"Ikoną polskiego kina" uznano Wojciecha Pszoniaka. - Aktorstwo wcale nie jest prostą sztuką, dlatego tak wiele osób z niej rezygnuje - mówił tuż po odebraniu nagrody.
Kolejną wręczoną w środę nagrodą jest "Latarnik" - dla reżysera tworzącego kino gatunkowe. W tym roku odebrał ją Jacek Bromski, twórca takich filmów jak: "Anatomia zła" czy "U Pana Boga za piecem".
Festiwal potrwa do niedzieli. - Fani dobrego kina mogą liczyć na świetne projekcje, ciekawe dyskusje i oczywiście gwiazdy, ale nie tylko - mówi Tomasz Raczek, krytyk filmowy i główny prowadzący imprezę. - Największą gwiazdą festiwalu będzie Jürgen Prochnow. W programie są też warsztaty kinoterapii, na które zapraszam w sobotę i niedzielę o godz. 12.
To już piąta edycja festiwalu zorganizowanego w Regionalnym Centrum Kultury w Kołobrzegu.
Kolejną wręczoną w środę nagrodą jest "Latarnik" - dla reżysera tworzącego kino gatunkowe. W tym roku odebrał ją Jacek Bromski, twórca takich filmów jak: "Anatomia zła" czy "U Pana Boga za piecem".
Festiwal potrwa do niedzieli. - Fani dobrego kina mogą liczyć na świetne projekcje, ciekawe dyskusje i oczywiście gwiazdy, ale nie tylko - mówi Tomasz Raczek, krytyk filmowy i główny prowadzący imprezę. - Największą gwiazdą festiwalu będzie Jürgen Prochnow. W programie są też warsztaty kinoterapii, na które zapraszam w sobotę i niedzielę o godz. 12.
To już piąta edycja festiwalu zorganizowanego w Regionalnym Centrum Kultury w Kołobrzegu.