Chór, kwartet smyczkowy i mim wystąpili razem na scenie Opery na Zamku w Szczecinie. To w ramach trzeciej edycji projektu "Wspólne brzmienia", do której chór szczecińskiej Akademii Morskiej zaprosił Grupę MoCarta i Ireneusza Krosnego.
W ponad dwugodzinnym koncercie, który odbył się w poniedziałek wieczorem, artyści starali się udowodnić publiczności, że chór, kwartet smyczkowy i mim to światy odległe tylko pozornie.
- Było bardzo miło i przyjemnie. Chór śpiewał przepięknie, a Krosny był "nie do wyjęcia". Podczas tego koncertu wszystko ze sobą współdziałało i dało niewyobrażalny efekt - oceniali widzowie.
- Jesteśmy przede wszystkim kwartetem smyczkowym. Czasami śpiewamy, a czasami zdarza nam się próbować tańczyć, także fajnie uzupełnialiśmy ten utalentowany, młody i pełen wigoru chór - mówił po koncercie Filip Jaślar z Grupy MoCarta. - To była wielka przyjemność wystąpić razem na scenie.
Na scenie Opery na Zamku gospodarze, czyli chór Akademii Morskiej pod dyrekcją Sylwii Fabiańczk-Makuch zaprezentował m.in. utwór "Paradise", do którego teledysk szczecinianie nagrali w ubiegłym roku na Malcie.
- Było bardzo miło i przyjemnie. Chór śpiewał przepięknie, a Krosny był "nie do wyjęcia". Podczas tego koncertu wszystko ze sobą współdziałało i dało niewyobrażalny efekt - oceniali widzowie.
- Jesteśmy przede wszystkim kwartetem smyczkowym. Czasami śpiewamy, a czasami zdarza nam się próbować tańczyć, także fajnie uzupełnialiśmy ten utalentowany, młody i pełen wigoru chór - mówił po koncercie Filip Jaślar z Grupy MoCarta. - To była wielka przyjemność wystąpić razem na scenie.
Na scenie Opery na Zamku gospodarze, czyli chór Akademii Morskiej pod dyrekcją Sylwii Fabiańczk-Makuch zaprezentował m.in. utwór "Paradise", do którego teledysk szczecinianie nagrali w ubiegłym roku na Malcie.