10 tysięcy krokusów posadzili w sobotę na Różance mieszkańcy Szczecina. To w ramach piątej edycji akcji "Krokusowa Rewolucja". Kwiaty zakwitną na przełomie marca i kwietnia.
W tym roku happening odbył się pod hasłem "Wybuch Krokusowej Rewolucji".
- Zabawa jest wyśmienita. To nie jest ciężka praca - mówili szczecinianie, którzy wzięli udział w akcji. - Jest bardzo pozytywnie. Przyjdziemy wiosną zobaczyć, jak krokusy urosły.
- Właśnie na Różance, w 1962 roku, poznałam swojego obecnego męża - przyznała jedna z mieszkanek Szczecina. - Tutaj też się oświadczyłem - wtrącił mąż kobiety. - W każdą rocznicę ślubu przychodzimy tu na spacer - dodała szczecinianka.
Początkowo krokusami obsadzane były tylko Jasne Błonia. Pomysł przeniesienia kwiatów w inne części Szczecina narodził się pięć lat temu. W ubiegłym roku w różnych punktach miasta posadzono ponad 200 tysięcy krokusów.
- Zabawa jest wyśmienita. To nie jest ciężka praca - mówili szczecinianie, którzy wzięli udział w akcji. - Jest bardzo pozytywnie. Przyjdziemy wiosną zobaczyć, jak krokusy urosły.
- Właśnie na Różance, w 1962 roku, poznałam swojego obecnego męża - przyznała jedna z mieszkanek Szczecina. - Tutaj też się oświadczyłem - wtrącił mąż kobiety. - W każdą rocznicę ślubu przychodzimy tu na spacer - dodała szczecinianka.
Początkowo krokusami obsadzane były tylko Jasne Błonia. Pomysł przeniesienia kwiatów w inne części Szczecina narodził się pięć lat temu. W ubiegłym roku w różnych punktach miasta posadzono ponad 200 tysięcy krokusów.