W budżecie Szczecina na przyszły rok brakuje środków przeznaczonych na uatrakcyjnianie centrum miasta - uważa Marek Duklanowski, radny z PiS.
Gość "Rozmów pod krawatem" wskazywał, że jednym z istotnych punktów budżetu, który we wtorek prawdopodobnie zostanie uchwalony, jest budowa szkoły na Warszewie. Rozbudowa najbardziej oddalonych od centrum dzielnic powoduje z kolei, że mniej pieniędzy może być zainwestowanych w śródmieściu Szczecina.
- Na to centrum środków mi ewidentnie brakuje. Brakuje na podnoszenie jakości przestrzeni publicznej w śródmieściu naszego miasta, w taki sposób, by ludzie czuli, że warto w tym miejscu mieszkać i żeby nie było tej presji na wyprowadzanie się z centrum. Budżet po raz kolejny w tej kwestii nie jest budżetem przełomowym - stwierdził Duklanowski.
Marek Duklanowski dodał, że przyszłoroczny budżet można nazwać "budżetem kontynuacji prezydentury Piotra Krzystka". Głosowanie nad finansami Szczecina na 2017 rok zaplanowane jest na wtorkowej sesji Rady Miasta. Budżet zakłada dochody w wysokości 2,1 mld zł oraz deficyt na poziomie blisko 300 mln.
- Na to centrum środków mi ewidentnie brakuje. Brakuje na podnoszenie jakości przestrzeni publicznej w śródmieściu naszego miasta, w taki sposób, by ludzie czuli, że warto w tym miejscu mieszkać i żeby nie było tej presji na wyprowadzanie się z centrum. Budżet po raz kolejny w tej kwestii nie jest budżetem przełomowym - stwierdził Duklanowski.
Marek Duklanowski dodał, że przyszłoroczny budżet można nazwać "budżetem kontynuacji prezydentury Piotra Krzystka". Głosowanie nad finansami Szczecina na 2017 rok zaplanowane jest na wtorkowej sesji Rady Miasta. Budżet zakłada dochody w wysokości 2,1 mld zł oraz deficyt na poziomie blisko 300 mln.