W dużej mierze to tajni współpracownicy służb specjalnych PRL obalili rząd Jana Olszewskiego - tak uważa publicysta Piotr Semka. 4 czerwca mija 25 lat od tego wydarzenia.
- Był to rząd, który jako jedyny na początku lat 90. wziął serio zamknięcie rozmaitych pępowin łączących III RP z PRL-em. To była sprawa likwidacji baz wojskowych, ludzie z otoczenia Wałęsy popierali pomysł, by stworzyć mieszane polsko-rosyjskie spółki. Bazy miały mieć charakter eksterytorialny. Druga sprawa to działania ministra Jana Parysa, by dokonać głębokich zmian w Wojskowych Służbach Informacyjnych, których zmiany w 90. roku nie dotknęły - wymienia Semka.
Po obaleniu rządu Jana Olszewskiego problem lustracji w Polsce został odłożony na kolejne osiem lat.
- Na pewno wydarzenia nocy czerwcowej przedłużyły postkomunistom ich silną pozycję o 10 lat. Na pewno bez nocy teczek nie byłoby wygranej Kwaśniewskiego i jego dwóch kadencji. Za pomocą teczki można było nie tylko skłonić do decyzji politycznej, ale także do decyzji o przyznaniu koncesji czy przebiegu prywatyzacji - uważa Semka.
Lista Macierewicza zawierała nazwiska 64 najważniejszych osób w państwie, które były zarejestrowane jako tajni współpracownicy PRL-owskich służb specjalnych. Na liście znalazł się m.in. ówczesny poseł Jacek Piechota i ówczesny prezydent Polski Lech Wałęsa.