Zawsze będziemy różnić się od PiS-u stosunkiem do tego, co było w Polsce przed 1989 rokiem - mówił w "Rozmowach pod krawatem", szef SLD w Zachodniopomorskiem Dariusz Wieczorek.
Tak skomentował ustawę dezubekizacyjną, która 1 października weszła w życie. Na jej mocy renty i emerytury funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji zostaną obniżone, do maksymalnie 2100 złotych brutto.
Zdaniem Wieczorka, świadczenia obniżono też ludziom, którzy nic złego nie zrobili i na to nie zasługują. Chodzi między innymi o pracowników Biura Ochrony Rządu czy personel medyczny w szpitalu policyjnym, którzy muszą się odwoływać od takiej decyzji.
- Podłą rzeczą jest to i to jest upodlanie tych ludzi, którzy w Polsce po 1989 roku, 25 lat służyli, ścigali złodziei i bandytów, że dziś muszą pisać do pana ministra; a pan minister niczym Cezar będzie mówił: zabić czy nie zabijać. To jest podłe - skomentował szef zachodniopomorskiego SLD.
Wieczorek zapowiedział też, że będzie zbierał podpisy pod społecznym projektem ustawy, która uchyli ustawę dezubekizacyjną.
Szacuje się, że niższe emerytury dostanie w skali kraju 30 tysięcy funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji. W Zachodniopomorskiem to około trzech tysięcy osób. Budżet państwa ma na tym zaoszczędzić pół miliarda złotych rocznie.
Zdaniem Wieczorka, świadczenia obniżono też ludziom, którzy nic złego nie zrobili i na to nie zasługują. Chodzi między innymi o pracowników Biura Ochrony Rządu czy personel medyczny w szpitalu policyjnym, którzy muszą się odwoływać od takiej decyzji.
- Podłą rzeczą jest to i to jest upodlanie tych ludzi, którzy w Polsce po 1989 roku, 25 lat służyli, ścigali złodziei i bandytów, że dziś muszą pisać do pana ministra; a pan minister niczym Cezar będzie mówił: zabić czy nie zabijać. To jest podłe - skomentował szef zachodniopomorskiego SLD.
Wieczorek zapowiedział też, że będzie zbierał podpisy pod społecznym projektem ustawy, która uchyli ustawę dezubekizacyjną.
Szacuje się, że niższe emerytury dostanie w skali kraju 30 tysięcy funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji. W Zachodniopomorskiem to około trzech tysięcy osób. Budżet państwa ma na tym zaoszczędzić pół miliarda złotych rocznie.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Pan Przewodniczący ma rację - podłe i skandaliczne jest również to, że dziś w spółkach Skarbu Państwa są zatrudnione osoby, które mają pensje powyżej 20 tys. zł miesięcznie, np. na etatach doradców, a są politycznymi spadkobiercami PZPR.
A proszę mi powiedzieć w czym lepsza jest sprzątaczka w msw od tej która sprzątała w innym miejscu?
@Stetinensis Poproszę o listę takich osób zajmujących obecnie takie stanowiska, albo chociaż o parę nazwisk. Myślę, że znajdziemy paru Piotrowiczów itp.
Odezwał się autorytet w dziedzinie podłości : były członek PZPR ....buahahaha....
Wczoraj i jutro.
Szczyt głupoty... podpisać się pod ubecką listą.