Akcja zbierania polskich książek dla rodaków na Białorusi jest coraz większa i potrwa jeszcze przynajmniej miesiąc. Przy okazji będzie także druga zbiórka - dla międzynarodowej biblioteki przy Naczelnym Dowództwie NATO w Europie w belgijskim mieście Mons.
- Bardzo dużo Polaków na Białorusi chce uczyć się języka polskiego. Mamy 3,5 tysiąca osób, które wyrażają chęć nauki, więc książki jak najbardziej im się przydadzą - przyznaje Siegień.
Do zbierania książek włączyło się zachodniopomorskie PiS. Poseł Leszek Dobrzyński chce podarować część egzemplarzy bibliotece NATO - tam, gdzie również służą nasi rodacy.
- Chodzi o książki zarówno dla Polaków, w języku polskim, jak i dla korzystającej z tej biblioteki społeczności międzynarodowej, więc mile widziane będą również książki w języku angielskim, a traktujące o Polsce - wyjaśnia poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Dobrzyński podkreśla, że chociaż NATO jest instytucją, którą stać na uzupełnienie zbiorów, to kierujący międzynarodową biblioteką w belgijskim mieście Mons nie mają rozeznania w polskiej literaturze. Książki, które pojadą na Białoruś i do siedziby NATO, można przynosić do biur PiS w całym regionie.