Ośrodki kultury powinny być na każdym większym szczecińskim osiedlu - przekonywała w "Rozmowach pod krawatem" szefowa programowa "Słowianina", Inga Kurek-Baranowska.
Jak tłumaczyła, dziś takich miejsc jest zbyt mało, bo oprócz "Słowianina", są jeszcze: 13 Muz oraz domy kultury w Dąbiu i na Skolwinie.
- Nasi seniorzy przyjeżdżają do nas z Prawobrzeża czy z Arkońskiej. Jest to dla nich uciążliwe. Myślę, że gdyby na swoim osiedlu mieli podobne miejsce, gdzie mogliby się spotkać, porozmawiać, poplotkować, podyskutować, coś obejrzeć czy dzielić się swoimi pasjami, tak jak u nas są na przykład warsztaty rękodzieła czy grupa teatralna, to wiele by to dało i rozwiązało - mówiła Kurek-Baranowska.
Jak dodawała, domy kultury miałyby służyć nie tylko seniorom, ale też młodym ludziom, bo to właśnie w tych ośrodkach powinna rozpoczynać się "edukacja kulturalna i wejście do sztuki".
- Nasi seniorzy przyjeżdżają do nas z Prawobrzeża czy z Arkońskiej. Jest to dla nich uciążliwe. Myślę, że gdyby na swoim osiedlu mieli podobne miejsce, gdzie mogliby się spotkać, porozmawiać, poplotkować, podyskutować, coś obejrzeć czy dzielić się swoimi pasjami, tak jak u nas są na przykład warsztaty rękodzieła czy grupa teatralna, to wiele by to dało i rozwiązało - mówiła Kurek-Baranowska.
Jak dodawała, domy kultury miałyby służyć nie tylko seniorom, ale też młodym ludziom, bo to właśnie w tych ośrodkach powinna rozpoczynać się "edukacja kulturalna i wejście do sztuki".