A ten akt oskarżenia powstał w oparciu o materiał wyłączony ze śledztwa prowadzonego m.in. przeciwko Materli. Chodzi o grupę przestępczą przemycającą z wyspy Aruba na Atlantyku do Polski haszysz, marihuanę i kokainę. Wcześniej przy zatrzymaniu szczecińskiego sportowca, w grudniu 2016 roku CBŚ informowało, że do tej grupy należał też Materla, chociaż zarzutu przemytu narkotyków nie usłyszał i teraz - jak informuje poznańska prokuratura - akt oskarżenia go nie objął.

Wciąż ma jednak zarzuty uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym oraz wprowadzania do obrotu środków odurzających. Treść tego drugiego zarzutu ostatnio się zmieniła, chodzi o ilości jakie miał wprowadzać. Prokuratura o szczegółach zmian nie informuje, tymczasem adwokat Materli przekonuje, że zmiana jest na korzyść zawodnika MMA.

Od początku śledztwa Michał Materla nie przyznaje się do winy. Przesiedział ponad pół roku w areszcie, wyszedł w lipcu ubiegłego roku i ostatnio wrócił do zawodowego uprawiania sportu.