Ukraińców w regionie jest coraz więcej, niech przylatują do nas samolotami - tak uważają szefowie podszczecińskiego portu lotniczego i starają się przekonać linie lotnicze do uruchomienia połączeń między Goleniowem a Charkowem, Kijowem lub Lwowem.
- Ukraińscy pracownicy na Pomorzu Zachodnim zarabiają coraz więcej. To nie są tylko najniższe pensje krajowe lub najniższa stawka godzinowa. Powoli stają się więc łakomym kąskiem nie tylko dla firm autobusowych, ale również dla linii lotniczych - wyjaśnia rzecznik.
Jak dodaje Domagalski, w optymistycznym wariancie połączenie z którymś z ukraińskich portów może zostać uruchomione w przyszłym roku. Dzisiaj na Ukrainę można dolecieć na przykład z Poznania, Berlina oraz Bydgoszczy.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Oby później nie wyszedł z tego syndrom sztokholmski.
Witam nie wiem z kad p, Krzysztof Domagalski ma takie informacje!!! Ze pracownicy z Ukrainy zarabiają bardzo dobrze??
Otoz wszyscy są zatrudnieni przez pośredników pracy Z ich wynagrodzenia potracane są wszelkie świadczenia, opłaty za zamieszkanie W zależności od ilości osób A jak wiadomo wyżywienie w Polsce jest drogie Tak że szanowny Panie Domagalski po przeliczeniu wszystkiego przeciętny obywatel Ukrainy zarabia 1560zl czy LOT da bilety za tzw, 1zl?? Wątpię
Skąd taka dokładna kwota 1560zł?))) Ja Ukrainec, pracuję 40 godzin w tygodniu i zarabiam 2700zł netto, żaden z moich znajomych z Ukrainy nie zarabia mniej niż 2000 netto, a większość mają pensje powyżej 2500zł. Ponadto bilet do Kijowa autobusem kosztuje 200 zł, a taka podróż trwa więcej niż 24 godziny. Na razie dużo Ukraińców latają samolotem i niestety muszą jechać do Berlinu lub Poznaniu i tę loty kosztują od 110zł. Więc uważam że to jest bardzo dobry pomysł zaprowadzić loty do Ukrainy.