Bądź człowiekiem dobrej woli, bądź wolontariuszem Boga i niech także przez Ciebie dobry Bóg odnawia i uzdrawia i zachowuje oblicze tej ziemi - mówił w homilii abp Andrzej Dzięga. Metropolita szczecińsko-kamieński przewodniczył Pasterce w Bazylice Archikatedralnej. Radio Szczecin przeprowadziło transmisję z tego wydarzenia.
Na mszy zebrały się setki wiernych, którzy mieli życzenia dla mieszkańców Szczecina.
- Pomyślności dla miasta, żeby się wiodło wszystkim mieszkańcom, dużo błogosławieństwa Bożego, radości na co dzień - mówili wchodzący do katedry na liturgię.
Czy udział w pasterce to bardziej tradycja, czy przeżycia duchowe?
- W moim przypadku to przeżycia duchowe - odpowiada jeden z uczestników mszy św.
- Ja bez pasterki nie uważam świąt i Wigilii, także dla mnie to jest taki rytuał, który wyniosłam z domu i przeżycia duchowe - przyznaje kobieta. - I nasza polska tradycja. Moi sąsiedzi przyjechali ze Szwajcarii po to, żeby iść na pasterkę. Byli w ubiegłym roku i mówią, że nie wyobrażają sobie innych świąt niż takich, jakie przeżywamy w Polsce.
- My przyjechaliśmy specjalnie z Polic, żeby wziąć udział w tej uroczystości i chyba to jest tradycja - dodaje z kolei ojciec, który przyjechał ze swoim synem.
- Każdy uczeń Chrystusa, każdy katolik musi żyć miłością, jeśli chce dać coś dobrego światu - wskazywał w homilii abp Dzięga. - Nie wystarczy uczciwość, musi być ten dar serca. Ta tęsknota za czymś więcej. Musi być ta gotowość zaufania wbrew wszystkiemu i ponad wszystko.
Problemy dzisiejszego świata, problemy całych narodów i środowisk biorą się z braku zaufania pokładanego w Bogu, a w próbach do przesady ufania sobie. Dlatego papież Franciszek staje i jak anioł w środku nocy, budzi i woła, byśmy się nie bali iść do miejsc i przestrzeni i środowisk, gdzie jest bieda.
Arcybiskup wspominał o poniedziałkowej Wigilii dla bezdomnych i potrzebujących, która odbyła się przy szczecińskiej katedrze. Całej inicjatywie błogosławił papież Franciszek, a kardynał Konrad Krajewski, który jest jałmużnikiem papieskim przysłał list do organizatorów tej Wigilii. Jego treść odczytał abp Andrzej Dzięga.
- Pomyślności dla miasta, żeby się wiodło wszystkim mieszkańcom, dużo błogosławieństwa Bożego, radości na co dzień - mówili wchodzący do katedry na liturgię.
Czy udział w pasterce to bardziej tradycja, czy przeżycia duchowe?
- W moim przypadku to przeżycia duchowe - odpowiada jeden z uczestników mszy św.
- Ja bez pasterki nie uważam świąt i Wigilii, także dla mnie to jest taki rytuał, który wyniosłam z domu i przeżycia duchowe - przyznaje kobieta. - I nasza polska tradycja. Moi sąsiedzi przyjechali ze Szwajcarii po to, żeby iść na pasterkę. Byli w ubiegłym roku i mówią, że nie wyobrażają sobie innych świąt niż takich, jakie przeżywamy w Polsce.
- My przyjechaliśmy specjalnie z Polic, żeby wziąć udział w tej uroczystości i chyba to jest tradycja - dodaje z kolei ojciec, który przyjechał ze swoim synem.
- Każdy uczeń Chrystusa, każdy katolik musi żyć miłością, jeśli chce dać coś dobrego światu - wskazywał w homilii abp Dzięga. - Nie wystarczy uczciwość, musi być ten dar serca. Ta tęsknota za czymś więcej. Musi być ta gotowość zaufania wbrew wszystkiemu i ponad wszystko.
Problemy dzisiejszego świata, problemy całych narodów i środowisk biorą się z braku zaufania pokładanego w Bogu, a w próbach do przesady ufania sobie. Dlatego papież Franciszek staje i jak anioł w środku nocy, budzi i woła, byśmy się nie bali iść do miejsc i przestrzeni i środowisk, gdzie jest bieda.
Arcybiskup wspominał o poniedziałkowej Wigilii dla bezdomnych i potrzebujących, która odbyła się przy szczecińskiej katedrze. Całej inicjatywie błogosławił papież Franciszek, a kardynał Konrad Krajewski, który jest jałmużnikiem papieskim przysłał list do organizatorów tej Wigilii. Jego treść odczytał abp Andrzej Dzięga.