Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Prom "Jan Heweliusz" zatonął, gdy minął wyspę Rugię. Na Bałtyku trwał sztorm o sile 12 stopni w skali Beauforta. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Prom "Jan Heweliusz" zatonął, gdy minął wyspę Rugię. Na Bałtyku trwał sztorm o sile 12 stopni w skali Beauforta. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
26 lat temu zatonął prom "Jan Heweliusz", zginęło 55 osób. O opuszczeniu promu zdecydowano o godz. 4.30. W piątek przy pomniku na Cmentarzu Centralnym uczczono ofiary tragedii.
Prom "Jan Heweliusz" zatonął po minięciu wyspy Rugia.

- Dopóki był przysłonięty lądem, to jakoś to szło. Ale, że miał złą stateczność, to wszyscy wiedzieli od dawna, "od nowego". On już się raz, przy nabrzeżu, przewrócił - wspominał kapitan Wiktor Czapp.

Na Bałtyku trwał sztorm.

- To była jedna z największych tragedii na Bałtyku. Takie warunki występują raz na sto lat. To było 160 kilometrów na godzinę, to był tajfun, żeby to przeżyć trzeba było mieć wiele szczęścia - ocenia Tadeusz Makowski z działu technicznego firmy EuroAfrica.

- Traktuję to jako nieszczęście, jako siłę wyższą - dodaje kapitan Włodzimierz Grycner.

Z "Heweliusza" udało się uratować tylko 9 osób.
Relacja Grzegorza Gibasa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty