Podzielone głosy w "Kawiarence Politycznej Radia Szczecin" w sprawie słów posła Jacka Żalka i reakcji prowadzącej program - Katarzyny Kolendy-Zaleskiej.
- To sytuacja bez precedensu, że w jednej z prywatnych stacji telewizyjnych wyłączono posła, który wypowiedział swoją opinię na temat ideologii LGBT, a nie wypowiadał się na temat osób o orientacji bi czy homoseksualnej - dodał Zbigniew Bogucki, rady PiS.
- To pokazuje, jak ta konkretna telewizja manipuluje. Redaktor Kolenda-Zaleska zapaliła się tak bardzo, że już nie była w stanie wysłuchać tego, co mówi poseł i po prostu go wyłączyła. Takiego zachowania dziennikarza nie było nigdy wcześniej w polskim życiu publicznym czy medialnym - komentował Bogucki.
- Czegoś takiego nie było, ale widać musiało się pojawić i należą się brawa dla Kolendy-Zaleskiej, że postawiła tamę - przyznał Artur Nycz, wiceprzewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w Sejmiku. - Za to, że postawiła tamę przeciwko takiej próbie dzielenia Polaków na gorszych i lepszych, przeciwko próbie wykluczenia, odhumanizowania ludzi o innych orientacjach seksualnych. Nie musimy tego wspierać, popierać, ale musimy szanować odmienność.
- Wszelkie związki zawsze były, od czasu jak funkcjonujemy na naszej planecie - dodał Zygmunt Dziewguć, radny PSL-SLD. - Oczywiście one zostały wyolbrzymione na Zachodzie. Tylko i wyłącznie u nas to jest bardzo mocny temat. Wiele rodzin żyło i żyje normalnie w alkowie, ma te związki. W tej chwili uważam, że jest to sztuczne podgrzewanie tematu.
W piątek w TVN24, poseł Porozumienia z klubu PiS - Jacek Żalek, po tekście Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, o tym że LGBT to ludzie, między innymi homoseksualiści, stwierdził - tu cytat - "Nie, to nie są ludzie, to jest ideologia". Prowadząca zdecydowała się wówczas zakończyć wideo-rozmowę z posłem. W rozmowie chodziło o komentarz do tweet'a Joachima Brudzińskiego, w którym czytamy m.in., że: "Polska bez LGBT jest najpiękniejsza".
- To pokazuje, jak ta konkretna telewizja manipuluje. Redaktor Kolenda-Zaleska zapaliła się tak bardzo, że już nie była w stanie wysłuchać tego, co mówi poseł i po prostu go wyłączyła. Takiego zachowania dziennikarza nie było nigdy wcześniej w polskim życiu publicznym czy medialnym - komentował Bogucki.
- Czegoś takiego nie było, ale widać musiało się pojawić i należą się brawa dla Kolendy-Zaleskiej, że postawiła tamę - przyznał Artur Nycz, wiceprzewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w Sejmiku. - Za to, że postawiła tamę przeciwko takiej próbie dzielenia Polaków na gorszych i lepszych, przeciwko próbie wykluczenia, odhumanizowania ludzi o innych orientacjach seksualnych. Nie musimy tego wspierać, popierać, ale musimy szanować odmienność.
- Wszelkie związki zawsze były, od czasu jak funkcjonujemy na naszej planecie - dodał Zygmunt Dziewguć, radny PSL-SLD. - Oczywiście one zostały wyolbrzymione na Zachodzie. Tylko i wyłącznie u nas to jest bardzo mocny temat. Wiele rodzin żyło i żyje normalnie w alkowie, ma te związki. W tej chwili uważam, że jest to sztuczne podgrzewanie tematu.
W piątek w TVN24, poseł Porozumienia z klubu PiS - Jacek Żalek, po tekście Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, o tym że LGBT to ludzie, między innymi homoseksualiści, stwierdził - tu cytat - "Nie, to nie są ludzie, to jest ideologia". Prowadząca zdecydowała się wówczas zakończyć wideo-rozmowę z posłem. W rozmowie chodziło o komentarz do tweet'a Joachima Brudzińskiego, w którym czytamy m.in., że: "Polska bez LGBT jest najpiękniejsza".
- To sytuacja bez precedensu, że w jednej z prywatnych stacji telewizyjnych wyłączono posła, który wypowiedział swoją opinię na temat ideologii LGBT, a nie wypowiadał się na temat osób o orientacji bi czy homoseksualnej - dodał Zbigniew Bogucki, rady PiS.
- Czegoś takiego nie było, ale widać musiało się pojawić i należą się brawa dla Kolendy-Zaleskiej, że postawiła tamę - przyznał Artur Nycz.
Dodaj komentarz 4 komentarze
A czego się spodziewał rozmawiając z tą stacją?
noooo taaaak....
Cenzura działa.
Nie wiedziałem, czemu Duda tak się czepia tego LGBT, dopóki ktoś z PiS mnie nie oświecił mówiąc, jak oni to odczytują:
LGBT = Lepiej Gdy Będzie Trzaskowski
LGBT jako ideologia idealnie wpisuje się w wiodący nurt polityczny zachodu. Neomarksizm doprawiony postmodernizmem, gdzie tożsamość grupy jest ważniejsza od tożsamości indywiduum. Podobną rewolucje kulturalną przeprowadzili chińczycy w XX wiek i wszysty chyba wiemy jak to się skończyło dla milionów. Oczywiście nie musi się to tak skończyć ale przykład z historii już mamy
taaa... neomarksizm zachodu... i dlatego Kaczyński gromadzi wokół siebie wszelkie męty, które tworzyły zawiesinę PRLu i jednocześnie zwalcza ówczesną, Solidarnościową opozycję i depcze idee tej Solidarności. Nie tego dudowego OPZZu. Tej PRAWDZIWEJ Solidarności z 21 Postulatami.
taki z niego neo-Jaro-zelski