- System działa - przekonywał w "Rozmowie pod krawatem" Maciej Kopeć. Polityk ze Szczecina zwracał uwagę, że nie sprawdziły się przewidywania krytyków z opozycji wieszczących chaos w oświacie.
Maciej Kopeć wyjaśniał, że nie ma tendencji do wyboru pracy zdalnej - w przypadku wykrycia koronawirusa szkoły przechodzą na nauczanie hybrydowe. Wskazywał też, że tak jak politycy opozycji, samorządowcy i związkowcy krytykowali resort, tak każdy oczekiwał czegoś innego.
- Ile Związek Nauczycielstwa Polskiego uważał, że w zasadzie wszystkie decyzje powinny być w rękach dyrektorów z poziomu samorządu. O tyle większa część samorządowców zdecydowanie optował za tym, żeby te kluczowe decyzje zapadały na poziomie Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego - tłumaczył Kopeć.
Wiceminister oświaty pytany o to, jak pracują szkoły odpowiadał, że w skali kraju - na piątkowe popołudnie - normalnie, stacjonarnie pracowało 99 procent szkół. W naszym regionie hybrydowe nauczanie obecnie wprowadzono w pięciu placówkach.
- Ile Związek Nauczycielstwa Polskiego uważał, że w zasadzie wszystkie decyzje powinny być w rękach dyrektorów z poziomu samorządu. O tyle większa część samorządowców zdecydowanie optował za tym, żeby te kluczowe decyzje zapadały na poziomie Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego - tłumaczył Kopeć.
Wiceminister oświaty pytany o to, jak pracują szkoły odpowiadał, że w skali kraju - na piątkowe popołudnie - normalnie, stacjonarnie pracowało 99 procent szkół. W naszym regionie hybrydowe nauczanie obecnie wprowadzono w pięciu placówkach.