Najnowsze koronawirusowe obostrzenia zmniejszają możliwą liczbę osób w komunikacji miejskiej. Czy szczecinianie przestrzegają aktualnych limitów?
Zajętych może być pięćdziesiąt procent miejsc siedzących lub trzydzieści procent wszystkich dostępnych miejsc.
- Autobusy są bardzo zatłoczone i ludzie za bardzo nie patrzą, gdzie mają siedzieć i stać, nie zachowują tego odstępu. - Rano jechałam i było więcej niż 50 procent, tak samo teraz po południu nie zwracali ludzie na to uwagi. - Szczególnie to widać, jeśli się stanie gdzieś w centrum, na Bramie Portowej bądź w tych okolicach - mówią mieszkańcy.
Bardzo prosimy o dbanie o siebie nawzajem i sprawdzanie, czy do danego pojazdu można wejść czy nie - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.
- Jeżeli dany pojazd będzie przepełniony, kierowca lub motorniczy będzie miał poczucie, że nie powinien jechać, jest wystosowana do niego prośba, żeby wzywał odpowiednie służby, by sam nie interweniował - mówi Pieczyńska.
Codziennie przed pierwszym kursem autobusy i tramwaje są dokładnie czyszczone i dezynfekowane.
- Autobusy są bardzo zatłoczone i ludzie za bardzo nie patrzą, gdzie mają siedzieć i stać, nie zachowują tego odstępu. - Rano jechałam i było więcej niż 50 procent, tak samo teraz po południu nie zwracali ludzie na to uwagi. - Szczególnie to widać, jeśli się stanie gdzieś w centrum, na Bramie Portowej bądź w tych okolicach - mówią mieszkańcy.
Bardzo prosimy o dbanie o siebie nawzajem i sprawdzanie, czy do danego pojazdu można wejść czy nie - mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.
- Jeżeli dany pojazd będzie przepełniony, kierowca lub motorniczy będzie miał poczucie, że nie powinien jechać, jest wystosowana do niego prośba, żeby wzywał odpowiednie służby, by sam nie interweniował - mówi Pieczyńska.
Codziennie przed pierwszym kursem autobusy i tramwaje są dokładnie czyszczone i dezynfekowane.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Najlepiej ustawić limit na 1 osobę na wagon / autobus. Wtedy ryzyko zakażenia będzie minimalne jeśli nie zerowe. Szkoda tylko, że ci ludzie muszą czymś jeździć z miejsca A do miejsca B. Szkoły otwarte, do pracy trzeba chodzić a w autobusach mają być pustki. Jeśli Rząd będzie wystawiał zaświadczenia dla pracodawcy i pokrywał koszty nieobecności w pracy / spóźnień wtedy z przyjemnością poczekam na kolejny wolny autobus / tramwaj.
A ten limit 1 osoba na pojazd, to z kierowcą? Czy bez :D:D:D