Na podwyższenie podatku od nieruchomości zgodziła się większość rządząca Szczecinem z Bezpartyjnych i KO, przy sprzeciwie opozycji z PiS. Z kolei wszyscy radni byli "za" zniesieniem przez miasto opłaty targowej.
Podatek od nieruchomości rośnie o wartość inflacji, jednocześnie maksymalną stawkę dopuszczoną przez rządowe rozporządzenie. Urzędnicy szacują, że to około 7 milionów złotych więcej w budżecie Szczecina.
Skarbnik podkreślał, że gdy przyszłość w czasach pandemii jest niepewna, jest to konieczny ruch. Z kolei opozycja z PiS podnosiła, że właśnie w czasie pandemii nie można dodatkowo obciążać mieszkańców.
Według szacunków miasta, stawka dla 50 metrowego mieszkania wraz z gruntem wzrośnie o około 2 złote 60 groszy. Z kolei dla działalności gospodarczej w budynku o powierzchni 1000 metrów kwadratowych wraz z gruntem to tysiąc złotych więcej.
Z kolei likwidacja opłaty targowej nie wzbudziła wątpliwości radnych. Sami urzędnicy przyznali, że wnoszone przez kupców z targowisk czy ryneczków pieniądze stanowią marginalny wpływ do budżetu - a rosną koszty jego uzyskania. W ubiegłym roku z tego tytułu Szczecin zarobił 120 tysięcy złotych.
Skarbnik podkreślał, że gdy przyszłość w czasach pandemii jest niepewna, jest to konieczny ruch. Z kolei opozycja z PiS podnosiła, że właśnie w czasie pandemii nie można dodatkowo obciążać mieszkańców.
Według szacunków miasta, stawka dla 50 metrowego mieszkania wraz z gruntem wzrośnie o około 2 złote 60 groszy. Z kolei dla działalności gospodarczej w budynku o powierzchni 1000 metrów kwadratowych wraz z gruntem to tysiąc złotych więcej.
Z kolei likwidacja opłaty targowej nie wzbudziła wątpliwości radnych. Sami urzędnicy przyznali, że wnoszone przez kupców z targowisk czy ryneczków pieniądze stanowią marginalny wpływ do budżetu - a rosną koszty jego uzyskania. W ubiegłym roku z tego tytułu Szczecin zarobił 120 tysięcy złotych.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Banda złodziei ludzie nie mają pracy bo pandemia a oni podatki podnoszą podziękujemy przy wyborach !
Przepraszam, bo ja czegoś chyba nie rozumiem, jaki podatek od nieruchomości? A czy przekształcenie praw na własność i wykupienie od miasta nie miało zlikwidować nienależnie pobierany podatek, za coś co nie jest miasta, a jest prywatną własnością (gruntem) obywatela? Więc nie rozumiem co zostało zwiększone, skoro miało być zlikwidowane, a ludzie do dziś jeszcze czekają na wyliczenia z urzędu miasta ile mają za to przekształcenie na własność zapłacić!
a najgłośniej o "barbarzyńskich" podatkach krzyczą PiS-iory.
A to przecież ICH PARTIA NAŁOŻYŁA NA POLAKÓW 34 NOWE PODATKI, DANINY i OPŁATY.
Oraz podwyższyła szereg innych.
Pamiętacie Kaczyńskiego z kanistrem, gdy wyjaśniał na ile okrada nas państwo???
Broli, podatek od nieruchomości a użytkowanie wieczyste to dwie różne rzeczy.
Ale skoro użytkowanie wieczyste zostało zlikwidowane i zostało przekształcone na własność, czyli ktoś kto przekształcił i zapłacił staje się właścicielem lokalu(wraz z gruntem), tak jakby go kupił, więc z czego wynika to, że trzeba zapłacić za swoją własność komuś(miastu), skoro już się zapłaciło i to jest nasze? I robić to co roku, przecież to jest absurd!!!