Małymi krokami, ale do przodu - ruszył kolejny etap budowy kościoła w Mierzynie. Niebawem ma być zamknięta już cała świątynia.
Teraz robiony jest tzw. świetlik, czyli przeszklona konstrukcja na dachu.
Budowa ciągnie się od 6 lat, finansują ją parafianie, a w związku z tym trudno jest przewidzieć, kiedy się zakończy.
Decyzja o tym, że nowy kościół powstanie w Mierzynie zapadła jeszcze wcześniej. Parafianie zdecydowali się na budowę nowej świątyni, bo dotychczasowy kościół jest za mały. Liczba mieszkańców Mierzyna w ostatnich latach prawie się podwoiła.
Budowa ciągnie się od 6 lat, finansują ją parafianie, a w związku z tym trudno jest przewidzieć, kiedy się zakończy.
Decyzja o tym, że nowy kościół powstanie w Mierzynie zapadła jeszcze wcześniej. Parafianie zdecydowali się na budowę nowej świątyni, bo dotychczasowy kościół jest za mały. Liczba mieszkańców Mierzyna w ostatnich latach prawie się podwoiła.
Dodaj komentarz 4 komentarze
te trzy trumny są wielce wymowne
Już niedługo zostanie zamieniona w sklep albo magazyn, jeśli Kościół będzie kroczył drogą jaką kroczy.
Ciekawe tylko po co...
Kościół... to wygląda jak hangar dla MiGa... żelbetowy bunkier... nie wiem co za architekt to wymyślił... PS jak chłopcy w czarnych szlafrokach dalej będą się tak zachowywać... to coś mi się wydaje że Kościół nie zostanie skończony... na słonecznym już ponad 30 lat budują i końca nie widać...