Koronawirus naprawdę istnieje, szczepcie się i noście maseczki - apelują dyrektorki szczecińskich szpitali.
- Umierają także młodzi ludzie - ostrzega Małgorzata Usielska, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie. - Przyjechał młody człowiek na SOR, rocznik 80 plus, zdążył zadzwonić do żony się pożegnać i zmarł. Ja bardzo proszę, żeby każdy się zastanowił i zaczął się szczepić, nosić maski. Jeżeli państwo sami o siebie nie dbacie, przyjeżdżacie do nas zbyt późno, to wielu z państwa się po prostu nie da uratować.
- To najczęściej niezaszczepione osoby - dodaje Magda Wiśniewska, kierownik szpitala tymczasowego w Szczecinie. - Jedyny pacjent w tej chwili, którego mamy na ECMO, czyli na tym tzw. krążeniu pozaustrojowym, to jest pacjent 38-letni, który się nie zaszczepił, bo, cytując: "Covida nie ma". Tak właśnie twierdził, póki jeszcze mógł mówić, w tej chwili mówić już nie może. Najmłodszy chory, jakiego mamy w tej chwili w szpitalu tymczasowym, to jest pacjent 24-letni. 100 proc. z nich, to są chorzy niezaszczepieni.
W piątek w Zachodniopomorskiem odnotowano 777 nowych zakażeń koronawirusem, w całym kraju jest ich ponad 12 tysięcy.