Ok. 11 tysięcy uczniów z naszego regionu o godzinie 9 rozpoczęło pisanie jednego z najważniejszych egzaminów w życiu.
Można powiedzieć, że maturzyści podchodzą do egzaminu z ostrożnym entuzjazmem. Zapewniają, że obostrzenia epidemiczne nie wpłynęły specjalnie na ich przygotowania. Po cichu liczą, że dzięki temu dostaną prostsze polecenia. Jest już także giełda tematów.
- Mam nadzieję, że jakoś pójdzie. Czuję się przygotowana. Teraz też jest stres, ale uważam, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy. - Spodziewam się: cierpienie i "Dziadów". Ciągle liczę na "Pana Tadeusza". - Mam nadzieję, że nie "Pan Tadeusz". - Raczej jestem gotowy - mówili maturzyści.
To kolejne matury po pandemicznym roku szkolnym, podczas którego część lekcji odbywała się zdalnie lub w formie hybrydowej. Mimo to, maturzyści podchodzą do egzaminu ze spokojem.
- Trochę strach przed polskim. - Rozprawka czy analiza wiersza? Rozprawka. - Myślę, że nie miało to znaczenia. Jeżeli ktoś chciał się do matury przygotować, to czy w domu czy w szkole, musiał to zrobić. I tak musimy coś z siebie dać, więc to nie miało na to wpływu. - Obawiam się, że będzie coś z Mickiewicza - mówili maturzyści.
Tylko w Szczecinie egzamin napisze niespełna 4 tysiące osób. Po języku polskim, w czwartek - matematyka.