Ekstremalny wysiłek czy okazja do poznania nowych ludzi - motywy bywają różne, ale wszyscy są zgodni, że to idealny sposób na wakacje lub urlop.
Trwają zapisy na Szczecińską Rowerową Pielgrzymkę na Jasną Górę. Internetowo można to zrobić do 7 lipca, potem już tylko osobiście. Szczegóły na szczecinska-rowerowa.pl. 11 lipca pielgrzymi wyruszą ze Szczecina. Dwa dni wcześniej ze Świnoujścia. Na liczniku przekroczą 600 kilometrów.
Jak modlić się, jadąc na rowerze? - Ta monotonna jazda, powtarzanie tych samych ruchów nie stoi na przeszkodzie, żeby na przykład podczas jazdy - w swoim sercu i w myślach - modlić się na różańcu - tłumaczy Sebastian Świłpa, kierownik Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę i dodaje, że codziennie są stałe punkty.
- Modlitwa poranna, później jest śniadanko i jazda na rowerze - albo rano, albo wieczorem. Eucharystia i różaniec na postojach, a dzień kończymy Apelem Jasnogórskim - dodaje Świłpa.
Pęcherzy na stopach nie ma, ale dolna, tylna część ciała może zaboleć po 90 kilometrach na siodełku w ciągu dnia.
Dlaczego jednak warto? O tym już opowiadają sami uczestnicy: - Jest to moment, w którym nasza modlitwa jest dużo bardziej wartościowa, razem z naszymi intencjami niesiemy również nasz wysiłek fizyczny. - Można usiąść i w skupieniu pomyśleć, zastanowić się nad swoimi intencjami. - Jest wiele osób, które się poznały, a teraz tworzą wspaniałe, szczęśliwe rodziny.
Zapisy trwają.
Jak modlić się, jadąc na rowerze? - Ta monotonna jazda, powtarzanie tych samych ruchów nie stoi na przeszkodzie, żeby na przykład podczas jazdy - w swoim sercu i w myślach - modlić się na różańcu - tłumaczy Sebastian Świłpa, kierownik Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę i dodaje, że codziennie są stałe punkty.
- Modlitwa poranna, później jest śniadanko i jazda na rowerze - albo rano, albo wieczorem. Eucharystia i różaniec na postojach, a dzień kończymy Apelem Jasnogórskim - dodaje Świłpa.
Pęcherzy na stopach nie ma, ale dolna, tylna część ciała może zaboleć po 90 kilometrach na siodełku w ciągu dnia.
Dlaczego jednak warto? O tym już opowiadają sami uczestnicy: - Jest to moment, w którym nasza modlitwa jest dużo bardziej wartościowa, razem z naszymi intencjami niesiemy również nasz wysiłek fizyczny. - Można usiąść i w skupieniu pomyśleć, zastanowić się nad swoimi intencjami. - Jest wiele osób, które się poznały, a teraz tworzą wspaniałe, szczęśliwe rodziny.
Zapisy trwają.