Szczeciński sportowiec z zarzutami Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tyczkarz Piotr Lisek odpowie za nieodpowiednie oznaczanie postów sponsorowanych w mediach społecznościowych. Nie było to działanie zaplanowane - odpowiada sportowiec. Chodzi o współpracę z firmą Olimp Laboratories.
Lisek usłyszał zarzut niejednoznacznego oznaczania materiałów reklamowych na Instagramie. - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiKu.
- Zebraliśmy materiały, które potwierdziły, że nieoznaczanie postów komercyjnych w sieci nie wynika z zaniedbań twórców a wytycznych reklamodawców. To niedopuszczalne i nie zamierzamy tego tolerować. Za nieprawidłowe oznaczanie treści sponsorowanych odpowiedzialność może zarówno sam influencer, jak i reklamodawca, z którym współpracuje.
Oprócz Liska zarzuty usłyszały także influencerki fitness: Katarzyna Dziurska i Katarzyna Oleśkiewicz-Szuba.
Takie oznaczanie postów jakie stosowali miały wynikać z umowy z firma dodaje Tomasz Chróstny.
- Influencerzy mieli oznaczać posty lub relacje hasztagami #Olimpad czy #nazwaproduktu. Stosowanie hasztaga składającego się z połączenia nazwy firmy ze skrótem z angielskiego "ad" niewiele ma wspólnego z transparentnymi działaniami reklamowymi w imternecie - mówi Chróstny.
Zarzuty stosowania kryptoreklamy usłyszała też firma Olimp Laboratories. Piotr Lisek sprawę skomentował w mediach społecznościowych, do swoich kibiców napisał:
„Zawsze byliście poinformowani z kim współpracuję, kto mnie wspiera w tej pięknej, ciężkiej drodze sportowca. Jeśli coś zrobiłem nie zgodnie z prawem (które do końca nie jest sprecyzowane w tym temacie), niezgodnie z jakimiś normami to nie było to działanie zaplanowane czy z premedytacja, zawsze staram się być rzetelny w tym co robię”.
- Zebraliśmy materiały, które potwierdziły, że nieoznaczanie postów komercyjnych w sieci nie wynika z zaniedbań twórców a wytycznych reklamodawców. To niedopuszczalne i nie zamierzamy tego tolerować. Za nieprawidłowe oznaczanie treści sponsorowanych odpowiedzialność może zarówno sam influencer, jak i reklamodawca, z którym współpracuje.
Oprócz Liska zarzuty usłyszały także influencerki fitness: Katarzyna Dziurska i Katarzyna Oleśkiewicz-Szuba.
Takie oznaczanie postów jakie stosowali miały wynikać z umowy z firma dodaje Tomasz Chróstny.
- Influencerzy mieli oznaczać posty lub relacje hasztagami #Olimpad czy #nazwaproduktu. Stosowanie hasztaga składającego się z połączenia nazwy firmy ze skrótem z angielskiego "ad" niewiele ma wspólnego z transparentnymi działaniami reklamowymi w imternecie - mówi Chróstny.
Zarzuty stosowania kryptoreklamy usłyszała też firma Olimp Laboratories. Piotr Lisek sprawę skomentował w mediach społecznościowych, do swoich kibiców napisał:
„Zawsze byliście poinformowani z kim współpracuję, kto mnie wspiera w tej pięknej, ciężkiej drodze sportowca. Jeśli coś zrobiłem nie zgodnie z prawem (które do końca nie jest sprecyzowane w tym temacie), niezgodnie z jakimiś normami to nie było to działanie zaplanowane czy z premedytacja, zawsze staram się być rzetelny w tym co robię”.