Żadnej sfery działalności ludzkiej, w tym również politycznej, nie należy wyłączać spod zasad Ewangelii - te słowa znajdują się na tablicy, którą uroczyście odsłonięto w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli przy ul. Pocztowej w Szczecinie. To upamiętnienie posługującego kiedyś w parafii o. Huberta Czumy.
Jezuita jest honorowym obywatelem Szczecina, w latach 70. był tu duszpasterzem akademickim, był także działaczem opozycji antykomunistycznej. Zmarł trzy lata temu.
Po mszy św., której przewodniczył abp Andrzej Dzięga odsłonięto tablicę, w gronie m.in. rodziny a także wychowanków zasłużonego kapłana.
- To wielka radość, że udało się doprowadzić ideę do końca - mówi Ryszard Konopiński. - Tą tablicę możemy się naprawdę odwdzięczyć ojcu za to, że pokazywał nam, jakimi możemy być, jakimi powinniśmy być. Uczył nas, że nie warto być konformistą, nie warto być uległym. Masz swoje zdanie, trzymaj się swojego zdania. Bez względu na konsekwencje.
Mieliśmy trudność, żeby w kilku słowach na tablicy właściwie scharakteryzować postać o. Huberta - przyznaje Marzena Jabłońska. - Był tak niezwykłą osobowością. Przede wszystkim, z mojego punktu widzenia, bardzo kochał Pana Boga. Charakteryzował się niezwykłą skromnością, taktem, erudycją, zainteresowaniami na różnych płaszczyznach, stosunkiem do ludzi pełnym pokory, szacunku. Zabrakło nam tego ocieplenia wizerunku w tych kilku frazach zawartych na tablicy.
O. Hubert Czuma miał 89 lat. W 2006 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Po mszy św., której przewodniczył abp Andrzej Dzięga odsłonięto tablicę, w gronie m.in. rodziny a także wychowanków zasłużonego kapłana.
- To wielka radość, że udało się doprowadzić ideę do końca - mówi Ryszard Konopiński. - Tą tablicę możemy się naprawdę odwdzięczyć ojcu za to, że pokazywał nam, jakimi możemy być, jakimi powinniśmy być. Uczył nas, że nie warto być konformistą, nie warto być uległym. Masz swoje zdanie, trzymaj się swojego zdania. Bez względu na konsekwencje.
Mieliśmy trudność, żeby w kilku słowach na tablicy właściwie scharakteryzować postać o. Huberta - przyznaje Marzena Jabłońska. - Był tak niezwykłą osobowością. Przede wszystkim, z mojego punktu widzenia, bardzo kochał Pana Boga. Charakteryzował się niezwykłą skromnością, taktem, erudycją, zainteresowaniami na różnych płaszczyznach, stosunkiem do ludzi pełnym pokory, szacunku. Zabrakło nam tego ocieplenia wizerunku w tych kilku frazach zawartych na tablicy.
O. Hubert Czuma miał 89 lat. W 2006 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.