Zniszczone ogrodzenie, powyrywane krzesełka na trybunach i śmieci na murawie boiska. Nieznani sprawcy zdewastowali w miniony weekend stadion Kluczevii przy ulicy Niemcewicza w Stargardzie-Kluczewie.
Klub prowadzi na co dzień m.in. zajęcia Akademii Piłkarskiej dla 300 dzieci. Jak informują władze klubu, najbardziej ucierpiała część stadionu wykorzystywana do treningu młodych zawodników.
Rozgoryczenia z tego powodu nie ukrywa Marek Szubert, prezes Kluczevii.
- Przykra ta sprawa, bo zostały zniszczone obiekty Akademii. Ogrodzenie, ławki rezerwowych zostały pozbawione krzesełek, śmietniki powyrywane i porozrzucane po całej płycie. Boisko i te ławki rezerwowych służyły tak naprawdę do rozgrywania meczy dla dzieci - mówi Szubert.
Odpowiadająca za porządek na boisku pani Iwona zauważa, że sprawcy musieli użyć dużej siły do wyrwania płotu i krzesełek. - Pijani albo naćpani. To jest wyrwanie ławek.
Mieszkający w okolicy pan Michał ma pomysł na karę dla sprawcy.
- Moim zdaniem powinna ta osoba ponieść konsekwencje. Fajnie by było taką karę mu dać, żeby nawet podczas treningu kosił trawę, robił coś na rzecz klubu - mówi pan Michał.
Klub szacuje straty, policja prowadzi dochodzenie, szukając sprawców dewastacji.
Rozgoryczenia z tego powodu nie ukrywa Marek Szubert, prezes Kluczevii.
- Przykra ta sprawa, bo zostały zniszczone obiekty Akademii. Ogrodzenie, ławki rezerwowych zostały pozbawione krzesełek, śmietniki powyrywane i porozrzucane po całej płycie. Boisko i te ławki rezerwowych służyły tak naprawdę do rozgrywania meczy dla dzieci - mówi Szubert.
Odpowiadająca za porządek na boisku pani Iwona zauważa, że sprawcy musieli użyć dużej siły do wyrwania płotu i krzesełek. - Pijani albo naćpani. To jest wyrwanie ławek.
Mieszkający w okolicy pan Michał ma pomysł na karę dla sprawcy.
- Moim zdaniem powinna ta osoba ponieść konsekwencje. Fajnie by było taką karę mu dać, żeby nawet podczas treningu kosił trawę, robił coś na rzecz klubu - mówi pan Michał.
Klub szacuje straty, policja prowadzi dochodzenie, szukając sprawców dewastacji.