Prezentami dla podopiecznych placówek opiekuńczo-wychowawczych w Stargardzie i rodzinnych domów dziecka wypełnił się Worek Mikołaja.
To również hasło akcji, prowadzonej przez wolontariuszy Stowarzyszenia Potrzebny Dom.
Na utworzonej z tej okazji stronie internetowej, zamieszczono dziecięce listy z marzeniami o prezentach. Można je było spełnić, wybierając ujęte w zestawieniu imiona wychowanków. Paczki przyjmowano w siedzibie stowarzyszenia przy ul. Popiela.
Renata Kraus z Potrzebnego Domu nie spodziewała się tak dużego zainteresowania Workiem Mikołaja, nie tylko wśród mieszkańców miasta, ale i regionu.
- 112 paczek dla 112 podopiecznych Rodzinnych Domów Dziecka i rodzin zastępczych rozeszło się. To dzięki Radiu Szczecin, ta akcja chyba miała tak duży rozgłos... Podchodziłam do tego z wielką rezerwą, a tu zaskoczenie, że poszły nam wszystkie paczki w cztery dni. Tego się nie spodziewałam - podkreślała Kraus.
Pomagający w zbiórce Robert Wolarz dodał, że jedna z paczek szczególnie przykuwa uwagę. - Największą atrakcją chyba będzie tutaj półtorametrowa żyrafa. Mateusz będzie miał uciechę. Do biura przychodzą ludzie z dziećmi i przynoszą te paczki. Jeśli to dziecko wybierało zawartość to jest tam pewnie to, co samo by chciało otrzymać... - przekonywał Wolarz.
Akcję zakończy świąteczne spotkanie 6 grudnia, w Zespole Szkół nr 5 na Osiedlu Lotnisko w Kluczewie.
Na utworzonej z tej okazji stronie internetowej, zamieszczono dziecięce listy z marzeniami o prezentach. Można je było spełnić, wybierając ujęte w zestawieniu imiona wychowanków. Paczki przyjmowano w siedzibie stowarzyszenia przy ul. Popiela.
Renata Kraus z Potrzebnego Domu nie spodziewała się tak dużego zainteresowania Workiem Mikołaja, nie tylko wśród mieszkańców miasta, ale i regionu.
- 112 paczek dla 112 podopiecznych Rodzinnych Domów Dziecka i rodzin zastępczych rozeszło się. To dzięki Radiu Szczecin, ta akcja chyba miała tak duży rozgłos... Podchodziłam do tego z wielką rezerwą, a tu zaskoczenie, że poszły nam wszystkie paczki w cztery dni. Tego się nie spodziewałam - podkreślała Kraus.
Pomagający w zbiórce Robert Wolarz dodał, że jedna z paczek szczególnie przykuwa uwagę. - Największą atrakcją chyba będzie tutaj półtorametrowa żyrafa. Mateusz będzie miał uciechę. Do biura przychodzą ludzie z dziećmi i przynoszą te paczki. Jeśli to dziecko wybierało zawartość to jest tam pewnie to, co samo by chciało otrzymać... - przekonywał Wolarz.
Akcję zakończy świąteczne spotkanie 6 grudnia, w Zespole Szkół nr 5 na Osiedlu Lotnisko w Kluczewie.