Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. Marek Synowiecki [Radio Szczecin]
Fot. Marek Synowiecki [Radio Szczecin]
Eksperyment procesowy na krajowej „10” przy krzyżówce do podstargardzkiego Tychowa wymusił zamknięcie tego odcinka drogi.
Obowiązywały objazdy - od strony Piły przez Krąpiel i Ulikowo, jadących ze Szczecina kierowano przez Tychowo. Na wniosek prokuratury, policja starała się odtworzyć warunki grudniowego popołudnia dwa lata temu, kiedy na pasach zginęła nastolatka, potrącona przez auto jadące z nadmierną prędkością. Za kierownicą siedziała 62-letnia kobieta.

Zamieszkała w Tychowie pani Lucyna twierdzi, że wszyscy tamten dzień zapamiętają na długo. - To była bardzo młoda dziewczyna. Nawet nie wiem, co oni tam będą robić i w jakim celu, Ale jej życia to już nic nie wróci. Straszna tragedia. No i co zrobić? Nic nie poradzimy - mówi pani Lucyna.

Pani Justyna zauważa, że bezpieczeństwo na krzyżówce do miejscowości miały poprawić lampy ustawione przez zarządcę drogi. - One stoją i nie działają. Lampy powstały po tragedii, teraz chyba jakoś na wiosnę. No i one od tamtej pory sobie stoją, ale na pewno pasów nie oświetlają. Każdy pamięta. Tutaj już jest drugi wypadek śmiertelny, bo parę lat temu też chłopczyk zginął. Może da to komuś coś do myślenia, ale myślę, że jak przez 2 lata nic nie zrobili, to nie zrobią nic - uważa pani Justyna.

Szczeciński Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad obiecuje doświetlenie przejścia na przełomie roku.

Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski

Relacja Marka Synowieckiego.

Dodaj komentarz 1 komentarz

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty