W handlowy weekend w polskich nadbałtyckich kurortach tłoku nie widać. Ci turyści, którzy jednak zdecydowali się odwiedzić nadmorskie wybrzeże przyjechali tam, by - jak się okazuje - kupić świeże ryby na wigilijny stół.
- Karp może jakiś? Zobaczymy zaraz. - (Jesteśmy) z okolic Zielonej Góry, dokładnie Sulechowa, przyjechaliśmy po rybki. Co roku przyjeżdżamy, zwiedzamy wszystkie okoliczne miejscowości. Wszystkiego (bierzemy) po trochu: trochę sandacza, trochę halibuta, dorsza. Są sklepy rybne bliżej, ale my zawsze zawsze przyjeżdżamy - to taka tradycja rodzinna. - To miejscówka dawno i sprawdzona, nigdy się nie zawiedliśmy na rybie - tak że zawsze (przyjeżdżamy) tutaj - mówią odwiedzający nadmorskie kurorty.
Nieliczni spacerujący po plaży to głównie turyści, którzy w Mielnie planują spędzić święta Bożego Narodzenia i Sylwestra.
Edycja tekstu: Elżbieta Bielecka
Nieliczni spacerujący po plaży to głównie turyści, którzy w Mielnie planują spędzić święta Bożego Narodzenia i Sylwestra.
Edycja tekstu: Elżbieta Bielecka