Już pięć lat mija jak mieszkańcy szczecińskiego Krzekowa walczą o teren rekreacyjny, który miałby powstać wokół ich domków przy ulicy Jerzyka.
Nadal spornym w tej sprawie pozostaje rów zbierający wody opadowe - uważa mieszkanka Krzekowa pani Edyta.
- Weszliśmy na taki pomysł, żeby ten rów po prostu w odpowiedni sposób zarurować zgodnie ze wszystkimi przepisami prawa i pozostawić jako rów na zasadzie wsadzenia rury, dać odpowiednią podsypkę żwirową, drenaże i zrobić z tego teren zielony - mówi pani Edyta.
Bez zgody wiodących jednostek miejskich sprawy tej zapewne nie uda się pozytywnie załatwić - uważa członek Komisji do spraw Gospodarki Komunalnej radny Marek Duklanowski.
- Te wiodące jednostki, Biuro Planowania Przestrzennego miasta oraz Wydział Gospodarki Komunalnej wyrażają tutaj swój sprzeciw. Tak samo Zakład Wodociągów i Kanalizacji wyraża swój sprzeciw, natomiast jest część wydziału, która nie zajmuje stanowiska. No i my jako radni oczywiście jesteśmy gdzieś tam podzieleni - tłumaczy Duklanowski.
Ta sprawa nie należy do "zero-jedynkowych" - uważa przewodniczący Komisji do spraw Budownictwa i Mieszkalnictwa radny Andrzej Radziwinowicz.
- To jest bardzo ważna decyzja, bo też nie możemy podjąć decyzji tylko dla tej garstki mieszkańców, ale musimy myśleć o całym mieście, o całym Krzekowie, wiemy, że Krzekowo to jest bardzo zalewowa dzielnica i nie chcemy mieć problemu w przyszłości przez skanalizowanie krótkiego odcinka - dodaje Radziwinowicz.
- Weszliśmy na taki pomysł, żeby ten rów po prostu w odpowiedni sposób zarurować zgodnie ze wszystkimi przepisami prawa i pozostawić jako rów na zasadzie wsadzenia rury, dać odpowiednią podsypkę żwirową, drenaże i zrobić z tego teren zielony - mówi pani Edyta.
Bez zgody wiodących jednostek miejskich sprawy tej zapewne nie uda się pozytywnie załatwić - uważa członek Komisji do spraw Gospodarki Komunalnej radny Marek Duklanowski.
- Te wiodące jednostki, Biuro Planowania Przestrzennego miasta oraz Wydział Gospodarki Komunalnej wyrażają tutaj swój sprzeciw. Tak samo Zakład Wodociągów i Kanalizacji wyraża swój sprzeciw, natomiast jest część wydziału, która nie zajmuje stanowiska. No i my jako radni oczywiście jesteśmy gdzieś tam podzieleni - tłumaczy Duklanowski.
Ta sprawa nie należy do "zero-jedynkowych" - uważa przewodniczący Komisji do spraw Budownictwa i Mieszkalnictwa radny Andrzej Radziwinowicz.
- To jest bardzo ważna decyzja, bo też nie możemy podjąć decyzji tylko dla tej garstki mieszkańców, ale musimy myśleć o całym mieście, o całym Krzekowie, wiemy, że Krzekowo to jest bardzo zalewowa dzielnica i nie chcemy mieć problemu w przyszłości przez skanalizowanie krótkiego odcinka - dodaje Radziwinowicz.
Radny Andrzej Radziwinowicz dodał, że sprawa ta w ciągu kilku tygodni prawdopodobnie powróci na posiedzenie Komisji do spraw Budownictwa i Mieszkalnictwa szczecińskiej Rady Miasta.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek
Nadal spornym w tej sprawie pozostaje rów zbierający wody opadowe - uważa mieszkanka Krzekowa pani Edyta.
Bez zgody wiodących jednostek miejskich sprawy tej zapewne nie uda się pozytywnie załatwić - uważa członek Komisji do spraw Gospodarki Komunalnej radny Marek Duklanowski.


Radio Szczecin