Uplotły wianki, które wrzuciły do rzeki, aby mężczyźni je złapali. To słowiański sposób na znalezienie męża. W Parku Historycznym Komandoria w Płoni trwają obchody Nocy Kupały.
- Każda pani, która chciała znaleźć życie z nowym kawalerem, żeby przyświecało im szczęście i błogosławieństwo, one puszczały wianki. Ten wianek, który się uniósł na wodzie i został złapany przez kawalera, wróżył danemu kawalerowi piękną panią, która puszczała wianek. Niestety zdarzały się takie sytuacje, że wianki puszczając tonęły i to nie była dobra wróżba - tłumaczy Lidia Poryżko z Drużyny Wielecko-Pomorska "Gryf".
Noc Kupały to najkrótsza noc w roku. Dla Słowian to święto radości i płodności. Obchody w parku przy ulicy Komandorii 7 odbywają się także w niedzielę, w godzinach od 11-15. Wstęp jest bezpłatny. Szczegółowy program znajdziecie na Facebooku.
Edycja tekstu: Michał Król