Rekonstrukcja rządu to odpowiedź na zmieniające się realia polityczne - uważają goście środowej audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Rada Ministrów po zmianach jest odchudzona, a układ sił przechodzi bardziej w ręce Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na trzeciego wicepremiera awansował Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.
Zdaniem profesora Sławomira Sowińskiego umocnienie roli Sikorskiego może być próbą przygotowania koalicji rządzącej na zmiany.
- Przyzwyczajanie Platformy do - być może - takiego scenariusza, że trzeba będzie premiera za kilka, kilkanaście miesięcy zmienić. Na to dzisiaj Platforma nie jest gotowa, ale właśnie to zainwestowanie w Radosława Sikorskiego ma - być może - Platformę na taki "plan B" przygotować - skomentował.
Rekonstrukcja to nie tylko rozgrywka polityczna. Duże zmiany zaszły w sektorze finansów i gospodarki - te resorty zostały połączone w "superministerstwo" gospodarcze, którym pokieruje dotychczasowy minister finansów, Andrzej Domański.
Założeniem tej zmiany jest usprawnienie procesów gospodarczych i przyspieszenie rozwoju ekonomicznego kraju.
Profesor Aneta Zelek z Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu podkreśla, że nowy resort może napotkać problemy organizacyjne.
- Martwię się, że tu będzie sporo kolizji interesów. Wszak minister finansów ma być fiskusem, a gospodarka nienawidzi fiskusa - wskazała.
W wyniku rekonstrukcji liczba ministerstw spadła z 26 do 21 resortów.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Zdaniem profesora Sławomira Sowińskiego umocnienie roli Sikorskiego może być próbą przygotowania koalicji rządzącej na zmiany.
- Przyzwyczajanie Platformy do - być może - takiego scenariusza, że trzeba będzie premiera za kilka, kilkanaście miesięcy zmienić. Na to dzisiaj Platforma nie jest gotowa, ale właśnie to zainwestowanie w Radosława Sikorskiego ma - być może - Platformę na taki "plan B" przygotować - skomentował.
Rekonstrukcja to nie tylko rozgrywka polityczna. Duże zmiany zaszły w sektorze finansów i gospodarki - te resorty zostały połączone w "superministerstwo" gospodarcze, którym pokieruje dotychczasowy minister finansów, Andrzej Domański.
Założeniem tej zmiany jest usprawnienie procesów gospodarczych i przyspieszenie rozwoju ekonomicznego kraju.
Profesor Aneta Zelek z Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu podkreśla, że nowy resort może napotkać problemy organizacyjne.
- Martwię się, że tu będzie sporo kolizji interesów. Wszak minister finansów ma być fiskusem, a gospodarka nienawidzi fiskusa - wskazała.
W wyniku rekonstrukcji liczba ministerstw spadła z 26 do 21 resortów.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin
