Wiosenne przymrozki, susza, a na koniec ulewne deszcze. Tegoroczne żniwa są dla rolników - jak sami mówią - bardzo trudne.
Zboże jest mokre, przez co wielu z nich nie może go skosić.
- Ciężko. Ciągle pada deszcz. Plony nie napawają optymizmem. Może plonowo to dobrze wygląda, ale jakościowo bardzo źle. A najgorsza jest cena w skupach. Na razie bez optymizmu. - Tragiczne. Mokro, koszty nieziemskie. Suszyliśmy akurat u nas praktycznie 100 procent wszystkiego. Na szczęście jesteśmy już po żniwach. Skończyliśmy właśnie w niedzielę - mówią rolnicy.
- Żniwa są dopiero na poziomie 30 procent, to zależy w jakim rejonie. Wiosenne przymrozki i susza jednak miały negatywny wpływ na plony. Również miejscami gradobicia. Z jednej strony susza, z drugiej deszcze nawalne, bo przecież ja już nie pamiętam takich żniw - mówi Edward Kosmal, rolnik i wiceprzewodniczący Rady Wojewódzkiej i Rady Krajowej NSZZ Solidarność.
W całej Polsce rolnicy odnotowują ogromne straty spowodowane ulewnymi deszczami i gradem. Najgorsza sytuacja jest na wschodzie kraju.
Średnie ceny skupu zbóż w Zachodniopomorskiem za tonę wynoszą: pszenica konsumpcyjna 840 zł, pszenica paszowa 740 zł, jęczmień 680 zł, pszenżyto 680 zł, owies 600 zł i żyto 620 zł.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin