Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie w piątek ruszył proces 38-letniego Arkadiusza Ż. oskarżonego o zastrzelenie swojego ojca w święta Bożego Narodzenia w 2023 r. w Złocieńcu. Sąd częściowo wyłączył jawność rozprawy.
Pięcioosobowy skład orzekający pod przewodnictwem sędzi Anny Pisarczyk postanowił, że po odczytaniu aktu oskarżenia jawność rozprawy zostanie wyłączona. Sędzia Pisarczyk wskazała na interes prywatny oskarżonego i jego trojga małoletnich dzieci, który mógłby zostać naruszony.
Na salę rozpraw oskarżony został doprowadzony z aresztu. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Drawsku Pomorskim Sławomir Domagała oskarżył 38-letniego Arkadiusza Ż. o zabójstwo swojego ojca Henryka Ż.
W ocenie prokuratury oskarżony 26 grudnia 2023 r. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego. Oddał do niego dwa strzały z broni palnej, ranił go w brzuch i klatkę piersiową. Obrażenia spowodowały ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową, wewnętrzny krwotok i natychmiastowy zgon.
Prokurator zaznaczył, że „w czasie popełnienia zarzucanego czynu oskarżony miał ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozumienia czynu i pokierowania swoim postępowaniem”. W ocenie biegłych psychiatrów powodem była „dekompensacja zaburzeń osobowości obsesyjno-kompulsywnej, narcystycznej lub upojenie atypowe na podłożu niniejszych zaburzeń osobowości”.
Ponadto Arkadiusz Ż. stanął przed sądem pod zarzutami naruszenia nietykalności cielesnej swojej partnerki i jej kuzyna. Kobietę szarpał za ręce i przewrócił na ziemię, mężczyznę uderzył dłonią w twarz i szarpał za ubranie. Tych czynów także miał się dopuścić, mając w stopniu znacznym ograniczoną poczytalność.
38-latek w śledztwie składał różne wyjaśnienia, nie przyznawał się do zarzucanych czynów, potem nie wykluczał sprawstwa. Przesłuchiwany mówił, że sięgnął do szafki po broń, bo był przekonany, że atakuje go nieznany napastnik, że użył przeciwko niemu gazu, a on działał w obronie własnej i dzieci. Przyznał w śledztwie, że użył pistoletu, oddał strzały, ale nie celował do osoby, to miały być strzały ostrzegawcze.
Do zabójstwa Henryka Ż. doszło w nocy z 25 na 26 grudnia 2023 r. na podwórku rodzinnego domu przy ul. I Dywizji Wojska Polskiego w Złocieńcu (województwo zachodniopomorskie). Arkadiusz Ż. miał zastrzelić ojca po powrocie ze spotkania świątecznego do domu. Wcześniej miał popychać i wyganiać z domu partnerkę i jej kuzyna.
W chwili zatrzymania Arkadiusz Ż. był pod wpływem alkoholu. Pozytywny wynik dały też testy na obecność narkotyków w organizmie. Wykazały obecność marihuany.
Mężczyzna 27 grudnia 2023 r. został doprowadzony do prokuratury, usłyszał zarzuty. Akt oskarżenia trafił do sądu w połowie 2025 r. Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.
Na salę rozpraw oskarżony został doprowadzony z aresztu. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Drawsku Pomorskim Sławomir Domagała oskarżył 38-letniego Arkadiusza Ż. o zabójstwo swojego ojca Henryka Ż.
W ocenie prokuratury oskarżony 26 grudnia 2023 r. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego. Oddał do niego dwa strzały z broni palnej, ranił go w brzuch i klatkę piersiową. Obrażenia spowodowały ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową, wewnętrzny krwotok i natychmiastowy zgon.
Prokurator zaznaczył, że „w czasie popełnienia zarzucanego czynu oskarżony miał ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozumienia czynu i pokierowania swoim postępowaniem”. W ocenie biegłych psychiatrów powodem była „dekompensacja zaburzeń osobowości obsesyjno-kompulsywnej, narcystycznej lub upojenie atypowe na podłożu niniejszych zaburzeń osobowości”.
Ponadto Arkadiusz Ż. stanął przed sądem pod zarzutami naruszenia nietykalności cielesnej swojej partnerki i jej kuzyna. Kobietę szarpał za ręce i przewrócił na ziemię, mężczyznę uderzył dłonią w twarz i szarpał za ubranie. Tych czynów także miał się dopuścić, mając w stopniu znacznym ograniczoną poczytalność.
Arkadiusz Ż. jest także oskarżony o to, że od 18 kwietnia 2023 r. do 26 grudnia 2023 r. miał bez wymaganego zezwolenia amunicję w postaci 168 nabojów do różnego rodzaju broni.
Do zabójstwa Henryka Ż. doszło w nocy z 25 na 26 grudnia 2023 r. na podwórku rodzinnego domu przy ul. I Dywizji Wojska Polskiego w Złocieńcu (województwo zachodniopomorskie). Arkadiusz Ż. miał zastrzelić ojca po powrocie ze spotkania świątecznego do domu. Wcześniej miał popychać i wyganiać z domu partnerkę i jej kuzyna.
W chwili zatrzymania Arkadiusz Ż. był pod wpływem alkoholu. Pozytywny wynik dały też testy na obecność narkotyków w organizmie. Wykazały obecność marihuany.
Mężczyzna 27 grudnia 2023 r. został doprowadzony do prokuratury, usłyszał zarzuty. Akt oskarżenia trafił do sądu w połowie 2025 r. Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek


Radio Szczecin