Walki wczesnośredniowieczne na szczecińskich Jasnych Błoniach; grupy rekonstruktorskie zebrały się w parku na wspólnym treningu.
Mieszkańcy miasta mogli oglądać potyczki rodem z Festiwalu Słowian i Wikingów.
W treningu na świeżym powietrzu brały udział również grupy z Niemiec.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Dopiero zaczynamy, to jest chyba mój piąty, szósty trening... Na piankowe miecze, bezpieczne, nawet jak się bardzo mocno uderzy, to nie ma problemów. Nie trzeba pancerza nosić, bo pancerz to jednak spory wydatek - mówił jeden z wojów.
- Widzę przed sobą dwie linie przeciwników uzbrojonych w hełmy, miecze, włócznie i topory. No i oni prowadzą między sobą starcia. Wszystko ma charakter czysto treningowy, czyli wszystkie buzie są uśmiechnięte, te ciosy nie są tak mocne jak na rzeczywistych bitwach, no bo tu jednak chodzi o braterstwo, o poczucie solidarności - opowiadał Edan, z grupy Dęby.
W treningu na świeżym powietrzu brały udział również grupy z Niemiec.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin