W prywatnym żłobku w kołobrzeskim Radzikowie zmarło półtoraroczne dziecko. Doszło do zatrzymania krążenia. Dziecko miało przestać oddychać podczas snu.
Opiekunka zauważyła, że jedno z dzieci leżące w łóżeczku nie oddycha. Natychmiast wezwała pomoc i rozpoczęła jego reanimację.
Jak informuje Natalia Dorochowicz, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, mimo ponad godzinnej reanimacji dziewczynki nie udało się uratować.
- Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zostali zadysponowani do poszkodowanej 15-miesięcznej dziewczynki w stanie nagłego zatrzymania krążenia, której pomocy udzielał już świadek zdarzenia. Następnie zespół przejął czynności resuscytacyjne. Niestety dziecka nie udało się uratować - mówi Dorochowicz.
- Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zostali zadysponowani do poszkodowanej 15-miesięcznej dziewczynki w stanie nagłego zatrzymania krążenia, której pomocy udzielał już świadek zdarzenia. Następnie zespół przejął czynności resuscytacyjne. Niestety dziecka nie udało się uratować - mówi Dorochowicz.
Na miejscu zdarzenia pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Śledczy ustalą przyczyny śmierci - mówi Pamela Borkowska, rzeczniczka prasowa komendy policji w Kołobrzegu.
- Tylko mogę potwierdzić, że doszło do takiego zdarzenia. Pomimo prób dłuższej reanimacji na miejscu, nie udało się odzyskać funkcji życiowych dziecka. Na tą chwilę pracują tam policjanci pod nadzorem prokuratora, więc będą dopiero ustalane wszystkie przyczyny i okoliczności - mówi Borkowska.
Jak mówi Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, śledczy zakończyli już pracę w miejscu zdarzenia.
- Dziecko było pod opieką właścicieli tej placówki. Spało, było po spacerze. Zwłoki dziecka zostały zabezpieczone do sekcji i dopiero wtedy będziemy wiedzieli dokładnie, co się wydarzyło i co jest przyczyną śmierci. Nic nie wskazuje na działanie osób trzecich, na jakieś zaniedbania czy wypadek - mówi Dziadczyk.
Do tragedii doszło w prywatnym Dziennym Klubie Opieki w Kołobrzegu. Prokuratura zbada również uprawnienia dotyczące zbiorowej opieki nad dziećmi świadczonej w placówce. Wiadomo, że właścicielka wraz z rodziną prowadziła taką działalność od wielu lat.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin
